"Super Express": - Jak pani ocenia to, co w piątek stało się w TVP? Kto według pani jest legalnym prezesem telewizji? Czy Bogusław Szwedo rzeczywiście jest nadal przewodniczącym rady nadzorczej spółki z ulicy Woronicza?
Janina Jankowska: - Źle oceniam. To kolejne gorszące zachowanie polityków, które prowadzi do niszczenia substancji TVP. Kolejne wydatki na odprawy, gdy dogorywa TVP Kultura i TVP Historia. Bezwstydna gra polityczna na żywym ciele telewizji publicznej.
- Gdzie pani widzi działalność polityków? W radzie nadzorczej TVP ich nie ma. A to właśnie panie i panowie z rady pożarli się między sobą.
- Pożarli? To są wykonawcy politycznych dyspozycji. Niech pan zada sobie pytanie, czy to jest logiczne zmieniać zarząd na 10 dni przed zakończeniem jego kadencji? Po co? Ano po to, by nowi, desygnowani przez SLD mogli zarządzać TVP przez kilka najbliższych miesięcy (na czas wyłonienie w konkursach nowego zarządu), by dokonali czystki, obsadzili stanowiska. To pokrywa się z kampanią wyborczą do samorządów. PO dogadało się z SLD. Brutalna polityka pożerająca media publiczne.
- Ale bunt i próba odsunięcia dotychczasowych władz ma być motywowana właśnie chęcią odpolitycznienia TVP...
- Kompromitujący argument i pełna hipokryzja. Nie było w telewizji zarządu, który nie byłby w jakiś sposób upolityczniony. Każdy był! To jest logika typu: tamci robili źle, to my będziemy robić tak samo. Ja nie bronię skoku na media, który swego czasu zrobił PiS. Przez ówczesną opozycję było to - i słusznie - bardzo źle oceniane. To był błąd, który powtórzyła ekipa Tuska, inną techniką - zrobiono dokładnie to samo. Nasza klasa polityczna nie potrafi się samo ograniczyć, nie rozumie, że niszczy w ten sposób demokrację.
Janina Jankowska
Przewodnicząca Rady Programowej TVP, reporterka Polskiego Radia