Jan Dziedziczak: Wygramy bitwę o polską pamięć

2011-10-06 4:00

"Super Express": - Z kim koalicja? Jan Dziedziczak: - Walczymy o samodzielną władzę. W 2007 r. po rządach PiS, gdy powstało grubo ponad milion miejsc pracy i obniżono podatki, Platforma zdobyła 41 proc. głosów. Dziś, po niespełnionych obietnicach PO, kłopotach z bezrobociem i podwyżce podatków możemy mieć nawet 45 proc., a to daje większość parlamentarną.

- A jak się nie uda. Weszliście w koalicję z Andrzejem Lepperem, to możecie i z Januszem Palikotem...

- Wykluczone. To człowiek, który zrobił najwięcej złego w polskiej polityce ostatnich lat. W koalicję z Palikotem wejdzie pewnie PO.

- Polityka zagraniczna powinna być bardziej agresywna?

- Skuteczna. Żeby mieć dobre relacje w UE, musimy być głównym przedstawicielem Europy Środkowej. Drogę wytyczył nam śp. Lech Kaczyński, czego symbolem była np. odsiecz w Gruzji. Chcemy rozwijać współpracę z USA - naszym największym strategicznym sojusznikiem - ale tylko na zasadzie partnerskiej. Nie będziemy prowadzić polityki na kolanach.

- A PO prowadzi?

- Wilno i Mińsk dyskryminują Polaków. Berlin poklepuje po plecach PO, a za plecami buduje Nord Stream. Rząd przekazał Rosjanom śledztwo smoleńskie na podstawie nieprawdziwej konwencji chicagowskiej, a co oni z nim wyprawiają - widzimy wszyscy.

- Czyli mamy kondominium rosyjsko-niemieckie?

- Przykładem jest przegrywanie bitwy o pamięć. Za granicą studenci mówią, że odpowiedzialni za Holocaust są naziści, czyli... Polacy. Potrzebny nam polski odpowiednik żydowskiej Ligi Przeciwko Zniesławieniu, który walczyłby z takimi kłamstwami, jak "polskie obozy koncentracyjne".

- Polska potrzebuje jeszcze lustracji?

- Jej brak wciąż daje się we znaki. Gdy np. zdolnego maturzystę przepytuje na rozmowie kwalifikacyjnej na studia w nowym profesorskim wcieleniu były tajny współpracownik SB, chłopak się nie dostaje, bo ubekowi nie spodobały się odpowiedzi albo jego miejsce zarezerwował syn oficera prowadzącego tego profesora. Inaczej oficer wyciągnie kompromitujące profesora kwity.

- Co będzie najważniejsze dla posła Dziedziczaka w VII kadencji Sejmu?

- Trzy sprawy. Wychowywanie młodzieży, walka o wizerunek Polski za granicą i ochrona życia poczętego.

Jan Dziedziczak

Kandydat PiS z Kalisza i Leszna

Nasi Partnerzy polecają