Dziedziczak wybrał Islandię jako miejsce tegorocznego święta Polaków mieszkających poza granicami ojczyzny. Rozpoczął wizytę od podziwiania niezwykłego krajobrazu wulkanicznej wyspy, odwiedzając miejsca znane z aktywności sejsmicznej i popularne wśród turystów geotermy Blue Lagoon, gdzie woda ma wygląd turkusowej pasty do zębów. Następnie minister udał się do stolicy wyspy, Reykjaviku, gdzie złożył wieniec na grobie marynarzy polskiego statku SS „Wigry”, który zatonął podczas bitwy o Atlantyk 15 stycznia 1942 r.
– Na szczęście dziś za Polskę nie trzeba walczyć z karabinem w ręku, trzeba walczyć o nią w świecie społeczeństwa informacyjnego, w środowisku opinii publicznej różnych krajów na świecie. Każdy z Polaków jest ambasadorem Polski za granicą - mówił Jan Dziedziczak, udając się na polskojęzyczną mszę w bazylice Chrystusa Króla w Reykjaviku. Uroczystości zwieńczył koncert polskiej kapeli w budynku ambasady.
CZYTAJ TEŻ: Są pieniądze dla Polonii. 52 miliony dla Polaków za granicą w 2022