"Super Express": - Warszawski sąd podjął decyzję, by w procesie o zniesławienie Janusza Kaczmarka przebadać psychiatrycznie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Co pan o tym sądzi?
Jacek Kurski: - To jest wyjątkowa hucpa. Są sądy w Polsce, które podchodzą do spraw ad personam, a nie ad rem. Sam niejednokrotnie doświadczyłem tego, że po samym wyrazie twarzy sędziego mogłem stwierdzić czystą nienawiść do PiS. Wyroki w takich sprawach potrafią być tak skandaliczne, że w stanie wojennym by się ich nie powstydzono.
- Nazwałby pan to komunistycznymi metodami, tak jak zrobił to Kaczyński?
- Ideologia komunistyczna została zastąpiona ideologią poprawności politycznej III RP. Jest bardzo wielu sędziów, dla których normalną praktyką jest odrzucanie wartościowych wniosków dowodowych składanych przez polityków PiS i przyjmowanie najbardziej absurdalnych od drugiej strony. A potem na ich podstawie ferowanie wyroków uwłaczających elementarnej logice litery prawa.
- Kto może mieć w tym interes? Chociażby w sprawie prezesa Kaczyńskiego.
- Marsjanie i krasnoludki. Panie redaktorze, przecież to jest oczywiste... Jego polityczni przeciwnicy. W tej sprawie nie chodzi przecież nawet o żadne badania, a jedynie o news, który będzie dezawuował Kaczyńskiego.
Jacek Kurski
Eurodeputowany PiS