W czasie wyborów prezydenckich Kukiz cieszył się wsparciem m.in. Sławomira Izdebskiego, czyli szefa Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych. Jednak teraz, gdy na horyzoncie widać już wybory parlamentarne, sytuacja się zmieniła. Drogi Kukiza i Izdebskiego rozeszły się bezpowrotnie! - Od zakończenia kampanii prezydenckiej nasze polityczne drogi znacznie się rozeszły, dziś więcej nas dzieli, niż łączy - stwierdził przewodniczący OPZZRiOR, który stoi też na czele ugrupowania Ruch Społeczny RP. Zdaniem Izdebskiego, to co robi Kukiz wcale mu nie pomaga, a zbliżające się wybory mogą być dla muzyka klęską! - Idąc ramię w ramię, z dwoma charyzmatycznymi przywódcami, wygrana byłaby na wyciągnięcie ręki. Prawdopodobnie powiem mu za kilka tygodni: "Miałeś chamie złoty róg" - zawyrokował, czytamy słowa Izdebskiego w serwisie wpolityce.pl. Dlaczego szef OPZZRiOR tak ostro zareagował? To komentarz do tego, co Paweł Kukiz kilka dni temu zamieścił na swoim oficjalnym Facebooku.
Kukiz napisał, że chętnie przyjął pomoc i wsparcie Izdebskiego w czasie kampanii prezydenckiej, ale od razu zaznaczał, że o wspólnych listach do parlamentu, nie ma mowy. - Potem zaczął Pan mówić coś o wspólnych listach do Parlamentu. Odpowiedziałem Panu, iż wspólne listy nie wchodzą w rachubę ale że z przyjemnością pomogę Panu przy konstruowaniu Pańskiej opcji politycznej, która byłaby alternatywą dla znienawidzonego (również i przeze mnie) ZSL-u (bo PSL to był przed wojną). I to Panu za bardzo się nie spodobało. Cały czas jednak liczył Pan na wspólne listy . Ja mówiłem swoje a Pan swoje robił, żyjąc w przekonaniu że zmienię zdanie. Nie zmieniłem i zmieniać nie zamierzam - czytamy na profilu lidera Ruchu Kukiza. Kukiz doradził więc, by Izdebski zgromadził własną, silną formację i z nią startował. - Bo mnie nie o władzę chodzi, Panie Sławku, ale o wyczyszczenie Polski z mafii. Jeśli i Pan ponad siebie postawi interes Polski wówczas odbiorę telefon od Pana z przyjemnością - zakończył Kukiz.
Sprawdź: Rodzina Kukiza. Muzyk pokazał zdjęcia dziadka - przedwojennego policjanta