Jacek Sutryk może otwierać szampana. Jego reelekcja na prezydenta Wrocławia – jest już przesądzona. Nastroje w sztabie Filip Denys relacjonował dla nas tak: - Wielka euforia w sztabie. Warto przypomnieć, że Jacek Sutryk jest tu prezydentem od 2018 roku.
Co mówił tuż po zakończeniu ciszy wyborczej urzędujący prezydent Jacek Sutryk? - Jestem wzruszony. Chciałbym serdecznie podziękować mieszkańcom Wrocławia, że kolejny raz mi zaufali - powiedział Sutryk i dodał, że on i jego sztab pełni pokory czekają na ostatecznie wyniki PKW. Sutryk zwrócił się do wyborców. - Proszę o zaufanie tych, którzy na mnie nie głosowali. Wszyscy pracujemy dla Wrocławia, niezależnie od opcji politycznej. Chciałbym, żeby frekwencja była wyższa, ale cieszymy się, że wygrał demokratycznych Wrocław.
W sztabie Izabeli Bodnar – rozczarowanie i zaskoczenie. Polityczka startowała z listy Trzeciej Drogi, z poparciem marszałka Szymona Hołowni czy ministra obrony narodowej – Władysława Kosiniaka – Kamysza. Wyniki sondażowe wskazują, że w wyborach otrzymała Izabela Bodnar – 32,2 % głosów. Jak prosto z jej sztabu komentował sytuację dla nas Krzysztof Plona: - W sztabie uśmiechy i podziękowania za głosy.
Izabela Bodnar tuż po zakończeniu głosowania pogratulowała wygranej dotychczasowemu włodarzowi miasta Jackowi Sutrykowi. - Cieszę się, że dzięki tej drugiej turze udało się przywrócić dialog w mieście, bo tego bardzo brakowało. W ciągu ostatnich dwóch tygodni pan prezydent podejmował działania, których nie było przez całą kadencję. Z tego pozostaje się cieszyć - mówiła Bodnar.
Izabela Bodnar przyznała, że "nie spodziewała się tak wysokiej porażki". - Tym bardziej, że sondaże dawały mi 10 punktów procentowych przewagi nad Jackiem Sutrykiem - mówiła posłanka Bodnar.