
Kandydaci chcą debaty
Na propozycję Mentzena zareagował również Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej. "Konkurenci się obudzili; to dobrze, czas na to, by się obudzili" – powiedział Trzaskowski w Kutnie, dodając, że jest gotowy do racjonalnej debaty z konkurentami. Szefowa sztabu Trzaskowskiego, Wioletta Paprocka-Ślusarska, poinformowała, że zaproszenie na debatę kandydatów wystosowały już w styczniu trzy stacje telewizyjne, a sztab Trzaskowskiego wyraził zgodę na udział w niej.
Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS, również nie pozostaje bierny. W czwartek w Końskich wezwał Trzaskowskiego do debaty na temat bezpieczeństwa. Nawrocki przypomniał, że w kampanii prezydenckiej w 2020 roku Trzaskowski nie wziął udziału w debacie zorganizowanej w Końskich. „Mam nadzieję, że w ciągu ostatnich pięciu lat pierwiastek męskości Rafała Trzaskowskiego jest już na odpowiednim poziomie i nie stchórzy” – powiedział Nawrocki, dodając pikanterii całej sytuacji.
Warto przypomnieć, że w 2020 roku, przed drugą turą wyborów prezydenckich, nie doszło do bezpośredniej debaty między kandydatami. Ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda odmówił udziału w debacie planowanej przez m.in. redakcje Onetu i TVN. Z kolei Rafał Trzaskowski nie wziął udziału w debacie organizowanej przez TVP w Końskich. Czy tym razem uda się uniknąć powtórki z historii?
Polecany artykuł: