Porażka Kosiniaka i Hołowni
Próżno było szukać entuzjazmu i uśmiechów na wieczorze wyborczym Trzeciej Drogi. Zadowoleni mogli być tylko Adam Jarubas i Krzysztof Hetman, pewni zdobycia mandatów i niemal pewni, czekający na ostateczne wyliczenia, Michał Gramatyka i Michał Kobosko. Liderzy partii nie potrafili ukryć potężnego rozczarowania. Już kilkanaście minut po przedstawieniu sondażowych wyników, analizowali sytuację. - Od samego początku mówiliśmy że te wybory europejskie będą dla nas najtrudniejsze. I to się potwierdza. Traktujemy ten wynik bardzo poważnie i z pokorą. Trzecia Droga szła do wyborów jako ugrupowanie centrowe i umiarkowane, a w wyborach europejskich umiar nie jest popularny - mówił wicepremier Władysław Kosiniak - Kamysz. Prezes PSL przyczyn wyniku swojej formacji upatrywał też w stosunkowo niskiej frekwencji.
Hołownia gratuluje Tuskowi
Z kolei Marszałek Sejmu odnotował fakt dużego poparcia Koalicji Obywatelskiej. Jej wynik nazwał nawet spektakularnym. - Gratulujemy kolegom i koleżankom z KO spektakularnego wyniku i wygranej w wyborach do PE, trzymamy kciuki za to, żebyście to dobrze wykorzystali. Wierzę, że będzie lepiej niż jest - mówił Hołownia. Lider Polski 2050 liczy też na to, że realny wynik będzie lepszy niż ten sondażowy. - Doświadczenie ostatnich dwóch wyborów uczy nas, że z naszym wynikiem to trzeba jeszcze chwilę poczekać i on się zwykle okazuje lepszy niż ten, który widzimy z exit polli - mówił pełen nadziei Szymon Hołownia