Nazywany jest "architektem zjednoczenia Niemiec i wspólnej waluty", pełnił funkcję kanclerza aż przez 16 lat. To za jego kadencji Polska podpisała z Niemcami traktat o dobrym sąsiedztwie i zgodnej współpracy. Niestety, jak ujawnia najnowszy "Der Spiegel", w życiorysie zmarłego w czerwcu zeszłego roku Helmuta Kohla jest mroczna karta. Powołując się na świeżo odkryte dokumenty, dziennikarze twierdzą, że jako młody, początkujący polityk Kohl co roku wpłacał dwieście marek na konto powstałej w 1962 r. organizacji "Hilfswerk Hausser", wspomagającej odsiadujących wyroki nazistowskich zbrodniarzy oraz ich rodziny. Założyciele tej fundacji sami byli członkami SS! A najważniejszy z nich, generał Waffen-SS Paul Hausser (?92 l.), był według "Der Spiegel" nazywany przez Kohla. "przyzwoitym człowiekiem".
ZOBACZ TAKŻE: Cały świat pożegnał Helmuta Kohla