Hanna Lis postanowiła odnieść się na swoim Instagramie do wydarzeń w Afganistanie, gdzie w niedzielę 15 sierpnia doszło do zajęcia Kabul przez talibów. Tamtejszy prezydent, Ashraf Ghani, już opuścił kraj, a talibowie opanowywali kolejne budynki należące do afgańskiego rządu. Na ulicach zapanował chaos i strach, mieszkańcy desperacko próbują wydostać się z kraju, między innymi przedostając się do samolotów wylatujących z Afganistanu, a nawet uczepiając się ich zewnętrznych części. Te wydarzenia wstrząsnęły Hanną Lis, która zdecydowała się pokazać zdjęcie Kabulu sprzed wielu lat. Widać na nim między innymi uśmiechnięte kobiety ubrane w eleganckie bluzki i skromne spódnice. - Ulica w Kabulu, 1978 rok, zanim przyszli Talibowie. Świat nie może porzucić afgańskich kobiet. Świat nie może odwrócić wzroku od Afganistanu. Szykuje się jeden z największych kryzysów humanitarnych w najnowszych dziejach ludzkości – napisała. Uważa też, że Zachód powinien zareagować na sytuację w Afganistanie, inaczej będzie odpowiadał za to, co się tam dzieje. Przywołała też zamach na World Trade Center - Jeśli świat Zachodu nie zareaguje na dramat Afgańczyków, stanie się nie tylko współwinnym tej tragedii, ale - w przyszłości - także ofiarą. Czyżbyśmy już zapomnieli o 11/09/2001? – twierdzi Hanna Lis.
Hanna Lis zdruzgotała fanów. Padły bolesne słowa o kryzysie
2021-08-17
13:21
Hanna Lis, choć od dawna nie zajmuje się dziennikarstwem politycznym, na bieżąco komentuje najważniejsze wydarzenia z kraju i ze świata. O swoim życiu prywatnym pisze zdecydowanie rzadziej. Teraz jednak zdruzgotała fanów wyjątkowo szczerym i dobitnym postem.