Hanna Lis prawdopodobnie wyjechała na urlop. Od 3 dni z ochotą chwali się publikacjami z Rzymu, dodając przy tym długie opisy i pokazując jakie miejsca obecnie zwiedza. W niedzielny wieczór postanowiła wrócić wspomnieniami do dawnych lat i opowiedzieć trochę o miejscach, z którymi wiążą się pewne historie i ładunek emocjonalny. "Są miejsca do których człowiek wraca, jakby nigdy ich nie opuszczał. Tu wszystko, po tak wielu latach, wciąż jest „moje”. Ulice, ludzie, zapachy, dźwięk Vesp na ulicach. Kiedy tu wracam zaczynam znowu gestykulować tak, jak wtedy gdy byłam dzieckiem i Rzym był całym moim światem. Dzisiaj odkrywam, że wciąż nim poniekąd jest.A teraz zmykam na carbonarę, bo kto to słyszał, żeby jeść kolację przed 21?" - pisze dziennikarka na swoim Instagramie.
Warto wspomnieć, że ostatnio u niej sporo zmian. Przeprowadziła się z Warszawy do prowincji i urządziła już swoje lokum. Pochwaliła się zarówno zdjęciami z nowego domu, jak i opowiedziała o całym procesie dekorowania wnętrz. Z tego co wiemy, wszystko przebiegło zgodnie z planem. Dlaczego więc wyjechała, zamiast wić ciepłe gniazdko?
Poniżej znajdziecie galerię z jej nowego domu Hanny Lis.