Małgorzata Gersdorf

i

Autor: Artur Hojny/Super Express Małgorzata Gersdorf

Gersdorf po śmiertelnym wypadku motocyklisty: "Jesteśmy szykanowani". Musieli jechać taksówką

2022-04-17 7:49

W czwartek 14 kwietnia 2022, doszło do śmiertelnego wypadku na trasie S8. Zginął 26-letni kierowca motocykla. Zdarzenie miało miejsce w okolicach Zambrowa na jezdni w kierunku Białegostoku. Była I prezes SN Małgorzata Gersdorf utrzymuje, że ani ona, ani jej mąż, nie zauważyli wypadku na S8, w którym zginął motocyklista. Teraz opowiada o szykanach, które ich dotknęły.

O wypadku na trasie S8 informowaliśmy w czwartek 14.04.2022. Miał on miejsce na na trasie Zambrów - Białystok doszło do wypadku w okolicach miejscowości Wiśniewo (woj. podlaskie). - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca motocykla z nieustalonych przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w bariery energochłonne w wyniku czego zginął - powiadomił zespół prasowy podlaskiej policji. Motocyklistą miał być 26-letni mieszkaniec powiatu sokólskiego.

TVP Info ustalił, że świadkami wypadku byli jadący samochodem marki subaru była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oraz jej mąż Bohdana Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Według pierwszych doniesień, mieli oni widzieć tragiczne zdarzenie, ale nie zatrzymali się, aby pomóc.

Moment wypadku uchwyciła jednak kamera zamontowana w ciężarówce zjeżdżającej akurat z węzła drogowego, na wysokości miejscowości Wiśniewo.

Gersdorf: “My jesteśmy szykanowani. Mamy zabrany samochód”

Małgorzata Gersdorf postanowiła odnieść się do całej sprawy w rozmowie z RMF FM. Twierdzi ona, że nie uczestniczyli w żadnym wypadku i „do wieczora” nie mieli „świadomości, że po drodze wydarzyło się coś złego”. Jak wyjaśniała, samochód całą drogę prowadził jej mąż, a ona razem z koleżanką siedziały na tylnym siedzeniu i rozmawiały. – W pewnym momencie zarejestrowaliśmy jakiś przelatujący kawałek blachy czy gumy, który uznaliśmy za oderwaną część przejeżdżającej ciężarówki, i to wszystko – oświadczyła.

Była I prezes SN w sobotę (16.04) rozmawiałą również z TVN. Opowiedziała tę samą wersję wydarzeń, przy czym dodała, że ona i jej mąż są szykanowani. 

– My jesteśmy szykanowani. Mamy zabrany samochód. Koleżanka, która z nami jechała, miała cztery godziny zabraną komórkę. Byliśmy wczoraj osiem godzin w prokuraturze w Suwałkach taksówką jadąc, bo nie mamy samochodu – mówiła z wyraźnym oburzeniem Gersdorf w rozmowie z dziennikarzem „Faktów” TVN.

Zobacz zdjęcia z prac policji na miejscu wypadku.

Express Biedrzyckiej 15.04 (kmdr por. Maksymilan Dura, prof. Antoni Dudek, Anna Maria Dyner) Sedno Sprawy: bp Jan Sobiło
Sonda
Miałeś/aś kiedyś wypadek samochodowy?