Sprawa Stanisława Gawłowskiego - zabrali mu talerze, filiżanki i salaterki!
Kilka lat temu u Stanisława Gawłowskiego pojawili się agenci CBA i prowadzili przeszukania w mieszkaniach polityka w Koszalinie i w Warszawie. W efekcie z domu zabrana została porcelanowa zastawa stołowa. Owa zastawa miała być uznana za część korupcyjnego procederu. Zabrano wówczas "kilkadziesiąt sztuk talerzy głębokich, deserowych, płaskich, spodki, filiżanki, bulionówki, półmiski, salaterki, dzbanki, wazę, a nawet solniczkę i cukierniczkę". W zeszłym roku prokuratura uznała, że naczynia nie są dowodem w sprawie domniemanej korupcji i mogą wrócić do domu Gawłowskiego. On jednak nie zamierzał odebrać porcelany sam, a domagał się, by to CBA zwróciło mu rzeczy. W rozmowie z Onetem tłumaczył: - To wynika wprost z zasad współżycia społecznego. Moja własność została bezprawnie zabrana. Prokuratura nie miała podstaw, żeby to robić. Dlatego oczekuję, że porcelana wróci tam, skąd została wzięta. Poza tym to są delikatne przedmioty, mogą się zbić w trakcie transportu. Dlaczego ja mam brać za to odpowiedzialność? To oni mają obowiązek o to zadbać. Moje rzeczy mają wrócić z niewoli PiS-owskiej - komentował. Teraz najwyraźniej sprawa się zakończy, a talerze i spodki bezpiecznie wrócą do szafek Gawłowskiego.
Porcelana wróci do Gawłowskiego: "W piątek odbędzie się powrót moich talerzy z niewoli PiSowskiej‼️"
Polityk Stanisław Gawłowski ogłosił, że w piątek jego naczynia wrócą z "PiSowskiej niewoli". - Uwaga‼️ W piątek odbędzie się powrót moich talerzy z niewoli PiSowskiej‼️ Po 5 latach odzyskam moją własność. Zestaw został bezpodstawnie zatrzymany 21.12.2017 na polecenie prokuratury przez CBA. Od miesięcy jest bezprawnie przetrzymywany. Uroczystość odbędzie się w Koszalinie - napisał zadowolony polityk.