Andrzej Duda w Tanzanii rozmawiał z prezydentem Samia Suluhu Hassan. Dyskusja dotyczyła rozwoju współpracy między Polską a Tanzanią. Jak podkreślił prezydent RP, to była historyczna wizyta, bowiem po raz pierwszy od 62 lat stosunków dyplomatycznych głowa państwa polskiego pojawiła się w Tanzanii. Zaznaczył, że więź międzyludzka sięga jeszcze głębiej, bowiem już czasów II wojny światowej, gdy polscy uchodźcy szukali w Tanzanii schronienia.
- Ci ludzie zwolnieni przez Stalina z niewoli, przede wszystkim kobiety i dzieci, przybyli tutaj szukając dla siebie możliwości spokojnego życia. Zostali przyjęci przez mieszkańców Tanzanii, za co my, Polacy zachowujemy do dzisiaj w sercu głęboką wdzięczność – mówił.
Andrzej Duda zwracał także uwagę na możliwość dalszej współpracy obu państw między innymi w branży turystycznej i obszarze rolnictwa. Zapewniał, ze polskie firmy mają ofertę na najwyższym światowym poziomie jeśli chodzi o te aspekty.
- Cieszy mnie także, że wielkie grono polskich przedsiębiorców jest zainteresowane współpracą w dziedzinie nowoczesnego przemysłu, nowoczesnej gospodarki np. w takich obszarach jak inteligentna infrastruktura miejska, zarządzenie zasobami wodnymi, tworzenie nowoczesnego cyfrowego systemu bankowego czy technologie informatyczno–telekomunikacyjne – opowiadał.
Prezydent RP wylądował w Tanzanii z żoną, która towarzyszy mu w czasie podróży do Afryki. Udało się uchwycić moment, gdy para prezydencka wysiadała z samolotu. Na zdjęciu widać, że Andrzej i Agata Dudowie schodzą z pokładu z szerokim uśmiechem i trzymając się za ręce. To romantyczny gest, który pokazuje, że małżeństwo nawet podczas oficjalnych wizyt nie wstydzi się okazywać sobie uczuć!