Zbigniew Ziobro ostatnio zniknął z życia publicznego. Po jego pełnym emocji wystąpieniu w Sejmie słuch o polityku ucichł, a on sam się nie pojawił w dniu głosowania nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego, co bez wątpienia było bardzo ważnym dniem dla całej Zjednoczonej Prawicy. Jego absencja została od razu zauważona przez obserwatorów.
Sam zainteresowany tłumaczył, że nie będzie mógł wziąć udziału w głosowaniu z powodu zdrowia, nie ujawnił jednak żadnych szczegółowych informacji na ten temat. - Proszę wybaczyć, ale nie odpowiem. Podkreślam, że gdybym mógł być w Sejmie, zagłosowałbym tak samo, jak moi koledzy z Suwerennej Polski i całej Zjednoczonej Prawicy – mówił były minister w rozmowie z tygodnikiem do „Do Rzeczy”.
Jak ustaliła gazeta.pl, problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry są bardzo poważne, jednak z uwagi na prywatny charakter i szacunek do prywatności polityka oraz jego bliskich nie zdecydowali się na ujawnienie szczegółów.
- Bardzo poważne problemy zdrowotne Zbigniewa Ziobry wymusiły zmianę w jego partii, Suwerennej Polsce. Obowiązki prezesa przejął Patryk Jaki. Czasowo - do momentu powrotu byłego ministra sprawiedliwości do aktywności. To pierwsze polityczne skutki tego, że z powodów zdrowotnych Zbigniew Ziobro będzie wyłączony z działalności publicznej przez najbliższe miesiące – napisał dziennikarz Jacek Gądek na Twitterze.