Europosłanka PiS wypomina słowa Tuska o braku powodów do panika
W programie RadiaZet "7. Dzień Tygodnia" europosłanka PiS Anna Zalewska przypomniała słowa z 13 września Donalda Tuska, gdy powiedział "nie ma powodów do paniki", oraz "prognozy nie są przesadnie alarmujące". Dzień później sytuacja była jednak znacznie bardziej poważna.
- To są dramaty, to jest przerażające. Jeszcze 13 września słyszeliśmy uspokajające informacje. Naprawdę premier Donald Tusk niepotrzebnie we Wrocławiu... - mówiła Anna Zalewska, ale jej wypowiedź została przerwana przez prowadzącego za wtrącanie polityki.
Posłanka jednak kontynuowała:
- To są emocje obywateli, którzy usłyszeli, że właściwie sytuacja jest opanowana i wszyscy są przygotowani. A potem kolejni burmistrzowie mówili, że miasta się poddaje. To jest dramat, który będzie większe niż w 1997 roku. Ja nie dyskutuję o zmianach klimatycznych, bo za chwilę pan poseł powie, że trzeba zamknąć Turów... - mówiła z ironią Anna Zalewska.
Posłanka kontynuowała na Twitterze. Oskarżono PAP o usunięcie artykułu z wypowiedzią premiera
Później posłanka kontynuowała retorykę z programu na X (dawniej Twitter). Udostępniała zdjęcia z zalanych powodzią terenów z cytatem Donalda Tuska, oraz wpis Mariusza Błaszczaka, który apelował, aby "przypominać dyletanctwo i ignorancję tej władzy".
Oliwy do ognia dolały doniesienia internautów, że Polska Agencja Prasowa usunęła artykuł z wypowiedzią Donalda Tuska, że "nie ma powodów do paniki". Artykuł jest obecnie dostępny na stronie PAP, ale został zaktualizowany 15 września 2024 roku, co nie umknęło uwadze internautów.
- Każdego dnia trzeba przypominać [...] słowa Tuska, o tym, że „Prognozy nie są przesadnie alarmujące” i próby wygumkowania tej wypowiedzi przez rządowe media [według doniesień internautów PAP usunął artykuł o wypowiedzi premiera z piątku - dop. red.] - grzmiał Błaszczak na X.
Polecany artykuł: