Beata Szydło - wicepremier ds. społecznych

i

Autor: Marek Zieliński Beata Szydło - wicepremier ds. społecznych

Europa wreszcie posłuchała się Polski! Szydło ogłasza sukces

2018-07-02 12:12

Przepychanki Polski z Unią Europejską o przymusową relokację uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu trwały długimi miesiącami. Mamy nareszcie efekty tej walki. Jeszcze niedawno Zachód próbował przekonać nas na wszelkie sposoby, że narzucenie nam kwot przybyszów jest konieczne. Teraz jednak musi przyznać rację Polsce. - Dzisiaj Europa mówi naszym głosem. Polityka migracyjna musi być rozsądna – pochwaliła się wicepremier Beata Szydło na spotkaniu z mieszkańcami Olkusza.

Pod koniec zeszłego tygodnia przywódcy państw unijnych ustalili, że relokacja uchodźców na terenie krajów Wspólnoty będzie dobrowolna. Żadnych narzuconych kwot, przymuszania, czy nakładania kar za sprzeciw. Rząd PiS, wraz m.in. z rządami państw Grupy Wyszehradzkiej sprzeciwiał się zresztą od początku takim rozwiązaniom i domagał się gwarancji dobrowolności w tej kwestii.

- Rząd PiS konsekwentnie sprzeciwiał się polityce migracyjnej zaproponowanej w UE, która była zaakceptowana przez rząd Platformy. To był trudny moment, ponieważ naciski wywierane na Polskę, aby realizować taką politykę były ogromne. Dzisiaj Europa mówi naszym głosem i to jest powód do satysfakcji. Nie ma zgody na przymusowe relokacje. To jest sukces Prawa i Sprawiedliwości, naszej konsekwentnej polityki. To jest sukces Grupy Wyszehradzkiej, ale przede wszystkim to jest sukces Europy. Cieszmy się, że zwyciężył zdrowy rozsadek, Polsce przyznano rację, mieliśmy tę rację od początku

– przemawiała dumna Szydło w Olkuszu. Będąc jeszcze szefową rządu, twardo obstawała przy swoim w tej spornej kwestii.

„Mam odwagę zadać elitom politycznym w Europie pytanie: dokąd zmierzacie, dokąd zmierzasz, Europo? Powstań z kolan i obudź się z letargu, bo w przeciwnym razie codziennie będziesz opłakiwała swoje dzieci” - te słowa Szydło w sprawie bezmyślnej polityki migracyjnej, wypowiedziane z mównicy sejmowej, odbiły się nawet szerokim echem na Starym Kontynencie.

- Finalną decyzję państw unijnych możemy uznać za sukces nieustępliwej polityki państw Grupy Wyszehradzkiej, w której mocno obstając przy stanowisku, wybijała się Polska. To zwycięstwo rozsądku nad neoliberalnym nurtem prowadzenia polityki. Jeśli mielibyśmy to spersonifikować to wygrana 1:0 w meczu Mateusz Morawiecki (jako obecny szef rządu) kontra Angela Merkel. To bowiem premier Morawiecki jest teraz twarzą sukcesu, premier Szydło była twarzą oporu - komentuje nam prof. Kazimierz Kik, politolog.