Ostatnio Platforma Obywatelska zadrżała w posadach, gdy jej władze postanowiły przedstawić oficjalne stanowisko partii w sprawie przepisów aborcyjnych. Konserwatywnym politykom ugrupowania było to nie w smak, gdyż stanowisko kierownictwa zakłada rozszerzenie kompromisu aborcyjnego z 1993 roku. Jak się okazuje, ten ruch nie spodobał się też byłemu mężowi Hanny Lis, czego upust postanowił dać na Twitterze. - Wspominam moją konserwatywno-liberalną PO 2001+ i uwierzyć nie mogę jak można programem aborcyjnym popełniać polityczne samobójstwo. Rywalizować z biedronio-podobnymi o to, kto bardziej lewicowy i oddawać miejsce w centrum takim wytworom politycznego marketingu jak Hołownia… - skwitował gorzko Robert Smoktunowicz. Nie da się ukryć, że te zgryźliwe słowa z pewnością nie spodobają się części jego byłych partyjnych kolegów. Jedno jest pewne – gdyby Smoktunowicz nadal był czynnym politykiem PO, byłby wśród tych, którzy opowiadają się przeciw stanowisku władz Platformy.
NIE PRZEGAP: Szydło się nie patyczkuje! Na to czekało wiele osób