W piątek 5 kwietnia o godzinie 18:00 odbyła się transmisja programu "Dudek o polityce". Tym razem gościem prof. Antoniego Dudka był politolog dr Mateusz Zaremba. Razem zastanowili się nad kampanią wyborczą. Według prof. Antoniego Dudka obyło się fajerwerków, ale ocenił to pozytywnie, bowiem więcej uwagi poświęcono mniej znanym politykom. Co na temat kampanii sądzi jego gość?
- To, co mi zapadło w pamięć, to próba PiS oderwania się od szyldu różnymi technikami - mówił dr Mateusz Zaremba. - Miałem na myśli przypadek bydgoski i też taki koncyliacyjny kandydat w Warszawie. Kampania warszawska jest jedną z widocznych - dodał.
Politolog z SWPS zwrócił uwagę na strategię PiS-u, który w wielu przypadkach postanowił się odciąć od promowania szyldu partii. Nie wiadomo jeszcze, czy przyniesie to skutek, ekspert jednak docenia to posunięcie.
- Myślę, że to ciekawy manewr. Wiemy o tym, że to są dziesiątki, tysiące wyborów w skali kraju i ten szyld partyjny, szczególnie na niższych poziomach, może szkodzić. PiS było w osobliwej sytuacji, bo w zasadzie nie sprawowało władzy w żadnym większym mieście. Pytanie, czy ten manewr coś przyniesie - zastanawiał się Mateusz Zaremba.
Prof. Antoni Dudek zapytał także, czy wyniki wyborów samorządowych mogą wpłynąć jakoś na politykę krajową, zwłaszcza jeśli okażą się zaskakujące.
- Pytanie, jaka będzie skala tego zaskoczenia. Jeśli w niedzielę wygrałby pan Bocheński to byłby chyba pogrzeb polityczny Rafała Trzaskowskiego - stwierdził politolog.
Gospodarz programu przypomniał także, że w poprzednich wyborach Rafał Trzaskowski uzyskał wynik 56 proc. w pierwszej turze. Jego zdaniem po pięciu latach rzekomo udanych rządów kandydata KO wynik powinien zostać powtórzony i tym razem. Mateusz Zaremba z kolei uważa, że wynik w wyborach samorządowych może przesądzić o kandydaturze Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich w 2025 roku. - Wynik poniżej 50 proc. może być sygnałem, że partia jednak zdecyduje, ze kto inny będzie kandydatem - zauważył politolog z SWPS.
- Warszawa jest dużym obozem opozycji. PiS w Warszawie z wyborów na wybory słabnie. Mieliśmy prezydenta z PiS w 2002 roku, ale to był zupełnie inny układ sił. Wtedy jeszcze na fali był prof. Lech Kaczyński - stwierdził Mateusz Zaremba.
Gość Antoniego Dudka powiedział także, że nie spodziewa się ogromnych zmian w dotychczasowym rozkładzie sił.
- Myślę, że każdy odtrąbi sukces. Myślę, że PiS kilka sejmików może stracić nie mając już takiego poparcia jak w 2018 roku, ale też nie straci wszystkiego - uznał.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Rafał Trzaskowski: