Dziwny gest Karola Nawrockiego na debacie. Szef sztabu tłumaczy co się wydarzyło

Dziwny gest Karola Nawrockiego. Co to było?

W momencie debaty gdy Rafał Trzaskowski mówił o centrach opiekuńczo-letniczych dla seniorów, Karol Nawrocki uniósł obie ręce na wysokość ust i wykonał gest, jakby próbował włożyć coś do ust. Niektórzy internauci w stopklatce zauważyli, że polityk miał w ręku biały przedmiot, co wzbudziło niepokój wielu internautów i podsyciło spekulacje.

Chwilę po debacie Karol Nawrocki był pytany przez dziennikarzy o swój gest. Odpowiedział, że "brał gumę". Na kolejne pytania o wyjaśnienie "jaka była to guma" nie zareagował.

Szefernaker ucina spekulacje. Karol Nawrocki brał snus nikotynowy. Co to jest?

Na wyjaśnienie i ucięcie spekulacji nie trzeba było długo czekać, bo wpis ze sprostowaniem opublikował szef sztabu Karola Nawrockiego, Paweł Szefernaker.

- Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam Karol Nawrocki nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne - napisał Szefernaker na X.

Snusy to używki, które zażywa się doustnie poprzez umieszczenie ich pod dolną wargą. Z reguły składają się z tytoniu, soli i aromatów uwalniających nikotynę (która wchłania się przez bronę śluzową), są szczególnie popularne w krajach skandynawskich.

Niektórzy internauci zwrócili uwagę, że w Polsce sprzedaż i produkcja snusów jest nielegalna. Jednak w tym przypadku Szefernaker pisze, o "snusie nikotynowym" (tzw. white snus), które nie zawierają tytoniu i w Polsce są dostępne w legalnej sprzedaży.

Co ciekawe, jak możemy przeczytać na stronie rządowej (Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Aleksandrowie Kujawskim), snusy dostarczają nikotynę w wysokich dawkach, czym doprowadzają do szybkiego uzależnienia.

- 1 snus zawiera około 50-60 mg nikotyny, podczas gdy papieros zawiera około 10-20 mg nikotyny. Jest ona substancją silnie uzależniającą. Wprowadza ona zmiany w mózgu, które powodują, że organizm staje się coraz bardziej zależny od regularnych dawek nikotyny - czytamy na rządowej stronie.