Dziemianowicz-Bąk o przeliczeniu głosów. "Wątpliwości powinny zostać wyjaśnione dla dobra wszystkich obywateli"

2025-06-19 12:58

Po złożeniu przez Polaków licznych protestów wyborczych po ostatnich wyborach prezydenckich, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśla konieczność ich rzetelnego wyjaśnienia. Zaznacza jednak, że proces ten nie powinien prowadzić do kwestionowania wyników wyborów, a raczej do wzmocnienia zaufania obywateli do państwa i jego instytucji.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

i

Autor: Tomasz Radzik Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, pełniąca funkcję przewodniczącej posiedzenia ministrów ds. społecznych państw UE w Luksemburgu, wyraziła przekonanie, że wyjaśnienie wszelkich wątpliwości związanych z wyborami leży w interesie wszystkich obywateli.

- Wątpliwości powinny zostać wyjaśnione dla dobra wszystkich obywateli – zarówno prezydenta elekta, jak i każdej osoby, która uczestniczyła w wyborach, uczestniczy w życiu politycznym i zamierza uczestniczyć w tych procesach demokratycznych w przyszłości. [...] Każdy protest wyborczy powinien zostać tak wyjaśniony, żeby móc odbudować nadwyrężone zaufanie obywateli do państwa – podkreśliła.

Szefowa resortu rodziny zaapelowała o ponadpartyjne podejście do kwestii zaufania do instytucji państwowych.

- Bez względu na to, z jakiej jesteśmy partii politycznej [...] wspólnym celem i zadaniem całej klasy politycznej powinno być wzmacnianie zaufania do państwowych instytucji, do państwowych procedur – w szczególności w tak trudnych, także geopolitycznie [...] czasach – zaznaczyła.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że rozpoznawanie protestów nie powinno być równoznaczne z kwestionowaniem wyników wyborów.

- Demokracja polega także na tym, że wynik wyborów, niezależnie od tego, czy jest po naszej myśli, czy nie, należy uznawać. To też jest element wzajemnego zaufania, który jest fundamentem demokracji – dodała.

Protesty wyborcze

Po upływie terminu składania protestów wyborczych do Sądu Najwyższego, wpłynęło ich około 30 tysięcy. Wśród zgłaszanych zarzutów znalazły się m.in. nieprawidłowości w sporządzaniu protokołów głosowania oraz w liczeniu głosów w niektórych komisjach. Sąd Najwyższy, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą, rozstrzygnie o ważności wyboru prezydenta RP w ciągu 30 dni od ogłoszenia wyników wyborów, czyli do 2 lipca.

Warto przypomnieć, że Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła 2 czerwca wyniki II tury wyborów prezydenckich, w których Karol Nawrocki uzyskał 50,89 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49,11 proc. głosów.

W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk:

Sonda
Czy twoim zdaniem głosy oddane w wyborach prezydenckich 2025 powinny być ponownie przeliczone?
Expres Biedrzyckiej - prof Pietrzyk-Zieniewicz
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki