Władimir Putin

i

Autor: AP Władimir Putin

Dzięki Putinowi Joe Biden stał się twardzielem? Niesamowita przemiana. "Zły Świetlik"

2022-02-17 5:34

W najnowszym felietonie Wiktor Świetlik pisze o tym, jak Putin zamienił Joe Bidena z ciepłych kluch w twardziela. "Joe Biden miał być przeciwieństwem wojowniczego Trumpa. Kiedy obejmował prezydenturę jego głównymi aspiracjami, jeśli chodzi o amerykańską obronność były dwa rodzaje reform. Wygrażanie ludziom powiązanym z poprzednim prezydentem, a także szczególne uwzględnianie potrzeb środowiska LGBTQ, czy jak się teraz ten skrót rozwija" - napisał Świetlik.

Chciał być Obamą, musi być Reaganem

Nie wiem, jak wykrzesano tyle siły z Joe Bidena. Ale gdy słuchałem jego wczorajszego przemówienia w sprawie Ukrainy miałem wrażenie, że faceta podmieniono. 

Znajomy dziennikarz zajmujący się redagowaniem depesz prasowych zwrócił mi uwagę, że ostatnio miał tak, gdy zaczynała się epidemia koronawirusa. Gąszcz sprzecznych informacji zaczął sprawiać, że zaczęły „przegrzewać mu się styki”. No bo z jednej strony Rosjanie mówią, że na razie trochę się cofają. Rosjanie spotykają się z kolejnymi politykami z Zachodu i z Polski, a równocześnie Amerykanie wypuszczają przecieki, że atak nastąpi koło 2 w nocy. A biedny redaktor siedzi i musi to ogarnąć. A jak dopiero muszą reagować styki prezydenta Ameryki? Szczególnie w jego wieku.

Joe Biden miał być przeciwieństwem wojowniczego Trumpa. Kiedy obejmował prezydenturę jego głównymi aspiracjami, jeśli chodzi o amerykańską obronność były dwa rodzaje reform. Wygrażanie ludziom powiązanym z poprzednim prezydentem, a także szczególne uwzględnianie potrzeb środowiska LGBTQ, czy jak się teraz ten skrót rozwija. Poza tym miało być miło i pokojowo. By było miło i pokojowo należało nie drażnić Rosji i budować jak najfantastyczniejsze relacje z Unią Europejską uosabianą przede wszystkim przez Niemcy. Temu zapewne miała sprzyjać zgoda na gazociąg NordStream2, a także nie słanie przez długi czas wsparcia militarnego Ukrainie, pomimo że było tam coraz bardziej gorąco, a prezydent Biden akurat ten kraj potrafi pokazać na mapie, bo jego latorośl robiła tam pokaźne interesy.

No i się wszystko… Władimir Putin nie docenił, albo docenił, ale tylko w taki sposób w jaki potrafi doceniać słabeuszy. W związku z tym z kolei, Joe Biden musiał odkryć, że rolą przywódcy wciąż najpotężniejszego mocarstwa świata nie jest tylko liczenie lesbijek w stopniach oficerskich w armii.

Słuchając wczoraj Joe Bidena miałem przed oczami historyczne mowy Reagana, gdy gromił sowieckie „imperium zła” albo słynny żart, gdy mówił, że właśnie rozwiązał Związek Radziecki. Inny facet. - Człowiek planuje, a Bóg się śmieje – mawiało stare żydowskie przysłowie. Oby była to trwała przemiana.          

Super Raport 16.02 (Goście: Michał Kamiński - wicemarszałek Senatu oraz gen. Mieczysław Gocuł ) Sedno Sprawy: Henryk Kowalczyk