Sławomir Broniarz

i

Autor: Marcin Smulczyński

Dzieci nie pójdą do szkół? Szef ZNP chce strajku generalnego nauczycieli

2016-10-11 15:07

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz gościł we wtorek w audycji Konrada Piaseckiego w Radiu ZET. Rozmowa dotyczyła głównie wczorajszych manifestacji nauczycieli, którzy sprzeciwiają się reformie edukacji, jaką proponuje szefowa MEN Anna Zalewska. Broniarz jest przeciwny likwidacji gimnazjów i jak zapowiada, jest zwolennikiem strajku generalnego nauczycieli.

Jak mówił Broniarz: - Kierując się głosem nauczycieli gimnazjów, jesteśmy zdecydowani na strajk generalny polegający na całkowitym powstrzymaniu się od pracy, minimum dzień. Nauczyciele są na to gotowi. Ale nie zrobimy nic wbrew interesowi środowiska. Jeżeli okaże się, że nie ma powszechnego poparcia dla strajku, to nie podejmiemy takiej decyzji.

Związkowiec zapowiedział również, że nie wyklucza pozwania do sądu szefowej MEN. Jak argumentował: - Nie wstydzimy się współpracy z KOD-em, ale minister Zalewska przyprawia nam gębę osób, które są niesamodzielnie i muszą szukać wsparcia. Pora, by politycy, którzy mówią głupstwa i kłamią, ponosili konsekwencje. Nie wykluczamy, że będziemy się z nią sądzić, pozew jest coraz bliżej i mam nadzieję, że do poniedziałku zapadnie decyzja. Obecną minister podsumował słowami: - Anna Zalewska nie jest ministrem z mojej bajki i nie powinna zajmować pozycji, którą zajmuje.

Dziennikarz przypomniał, że niegdyś Broniarz był zdeklarowanym przeciwnikiem gimnazjów.

 

 

Ten usprawiedliwiał się: - Kiedy minister Handke wprowadzał gimnazja mieliśmy odmienny pogląd co do tempa. Wtedy się myliłem. Moja miłość do gimnazjów dojrzewała (...) Zmiana ministra Handke dała pozytywne rezultaty. Widać je na arenie międzynarodowej, więc nie niszczy tego, co jest dobre. Gimnazja bronią się wynikami.

Zapytany o badania PISA, które mówią o przemocy w gimnazjach, odpowiedział: - Nie szukajmy wykrętów i miałkiego usprawiedliwienia dla błędnych politycznych decyzji. Szef ZNP zapewnił również, że dzieci chcą pójść do gimnazjów, gdyż prowadzono z nimi rozmowy na ten temat. Dodał: - My tych dzieci nie utylizujemy. Jeśli agresja jest w gimnazjach, to rozleje się na podstawówkę.

Dziennikarz skomentował złośliwie przemianę poglądów Broniarza:

 

 

Zobacz także: Kuzyn Kaczyńskiego jednak NIE ZOSTAŁ wyrzucony z TVP?