W programie "Sedno sprawy" został poruszony temat drugiej waloryzacji rent i emerytur. Wiadomo, że emerytom przydałoby się dodatkowe wsparcie. Prowadzący program Jacek Prusinowski zapytał szefa klubu Lewicy, Krzysztofa Gawkowskiego o inicjatywę projektu ustawy, który zapewni drugą waloryzację w tym roku rent i emerytur. - Na jakim poziomie to miałaby być waloryzacja? - padło pytanie. Poseł Gawkowski odparł: - Miała być waloryzacja na poziomie 12 procent dlatego, że inflacja jest ponad 11 procent. To jest o wszystkich produktach łącznie. A jeżeli popatrzymy sobie na energię to jest 23 procent jeżeli popatrzymy na produkty żywnościowe to od 20 do 30 procent więc to są przede wszystkim te rzeczy, które kupują i za które płacą emeryci i renciści więc jeżeli mówimy o 7 procentach, które zaproponował PiS w marcu to za kilka miesięcy ludzie potracą setki złotych więc my mówimy, idziemy trochę dalej i potrzeba tego na poziomie inflacyjnym. Zakładamy, że inflacja pójdzie do góry w Polsce, że to nie będzie 11 procent a za miesiąc 12 czy 13 . Więc żeby tego znowu nie dublować to jedna prosta ustawa żeby od września zaproponować właśnie taki dodatek do portfela emerytów, którzy powinni godnie żyć - wyjaśnił polityk.
SPRAWDŹ: Co bardziej się opłaca: 14. emerytura czy druga waloryzacja? [TABELA]
Gawkowski dodał, że jeśli chodzi o działania rządu związane z szalejącą drożyzną, to: - Jeżeli widzimy problem u rencistów emerytów to odpowiadamy wprost, to trzeba komuś pomóc bo nie będą mieli teraz za co kupować. Jeżeli widzieliśmy rachunki wyższe za gaz czy za prąd a przecież i pan i ja i wszyscy, którzy płacimy to widzą to też chcieliśmy pomagać a jeżeli ktoś tego nie dostrzega to jest problem i rząd dzisiaj ma problem, bo chce wszystko zwalić na wojnę i na Putina, ale przypominam, że inflacja, wyższe raty kredytów czy w ogóle drożyzna zapanowała już w styczniu przed wojną i też warto o tym pamiętać a nie tylko mówić, że to przez Putina. Przez Putina mamy większe problemy ale ktoś od tego zaczął. PiS, Narodowy Bank Polski, pan Morawiecki jednak nie stanęli na wysokości zadania.