Magdalena Adamowicz postanowiła wydać oficjalne oświadczenie w związku z rozpoczęciem procesu Stefana W. - W tym procesie, wspólnie z bratem Pawła, Piotrem Adamowiczem jesteśmy oskarżycielami posiłkowymi. Niestety, nie pojawię się dzisiaj na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Rozpoczęcie procesu zabójcy mojego męża otwiera na nowo jeszcze niezagojone rany. Nie jestem gotowa spojrzeć na człowieka, który nieodwracalnie zmienił życie moje oraz moich córek – napisała. Mimo dramatycznego wyznania i okropnych przeżyć, nadal wierzy, ze sprawiedliwości stanie się zadość. - Głęboko wierzę, iż wymiar sprawiedliwości sprosta największemu wyzwaniu, czyli ustaleniu motywów sprawcy. Wszyscy chcemy wiedzieć, dlaczego doszło do tej tragedii – stwierdziła w poście na Instagramie. Mimo trudnego czasu, jakim jest proces, postanowiła, ze jej codzienne obowiązki pozostaną bez zmian. - Walka z hejtem, od którego zginął Paweł oraz wartości, przyświecające mojej działalności w Parlamencie Europejskim, są ciągle moimi priorytetami – oznajmiła na swoim profilu. Trzeba przyznać, ze żona Pawła Adamowicza wykazuje się ogromną siłą.
Sprawdź: Stefan W. jest zamknięty w szklanej klatce. Dziwne zachowanie. Ruszył proces w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza
W naszej galerii zobaczysz, jak ubiera się Magdalena Adamowicz.