Ludwik Dorn

i

Autor: Tomasz Radzik Ludwik Dorn

Dorn w Platformie, a niedawno: Kopacz to chodząca nicość. Z PO miziać się nie będę

2015-09-03 16:25

To był szok! W środę na Radzie Krajowej PO, Ewa Kopacz przedstawiła nowych kandydatów PO, którzy będą startować z list partii w jesiennych wyborach. Jedną z nich jest Ludwik Dorn, zwany "trzecim bliźniakiem", wicepremier w rządzie PiS i jeden z najbliższych i najbardziej zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego.

Teraz będzie szedł ramię w ramię z politykami Platformy Obywatelskiej, a jeszcze nie tak dawno mówił, że: - Nie, ja się miziać z Platformą nie zamierzam. Ludwik Dorn w czasie rządów PiS i Jarosława Kaczyńskiego był wicepremierem i kierował ministerstwem spraw wewnętrznych i administracji. Przez wielu zwany "trzecim bliźniakiem", co odzwierciedla jego oddanie partii. Teraz będzie twarzą Platformy Obywatelskiej w czasie zbliżających się wyborów parlamentarnych. Wystartuje jako kandydat z okręgu radomskiego. Ale nie będzie miał 'jedynki", został wpisany na drugie miejsce na liście. A oto co mówił Ludwik Dorn o Platformie Obywatelskiej jeszcze nie tak dawno.

Pani minister Kopacz to taka chodząca nicość

Nie będę łkał jak Jan Rokita w wywiadach i obrażał się na moją partię i cały system partyjny. Trzeba negocjować ze światem warunki własnego istnienia

Z taką Platformą nie ma o czym rozmawiać. Przynajmniej nie z kierownictwem Nie, ja się miziać z Platformą nie zamierzam

Już w początkach niepodległości wiedziałem, że jest w Polsce dwóch ludzi w wybitnym stopniu posiadających szczególną polityczną cnotę, virtu, czyli wg Machiavellego odwagę, dzielność i umiejętność wykorzystywania dla ambitnych celów politycznych Fortuny, nieuniknionej zmienności losu. Byli to Adam Michnik i Jarosław Kaczyński.

Zobacz: Polityczna obłuda wiecznie żywa - Napieralski dziś w PO, a wczoraj...