W piątek 16 czerwca na Ukrainę przybyli prezydent RPA Cyril Ramaphosa, prezydent Senegalu Macky Sall, prezydent Komorów Azali Assoumani, prezydent Zambii Hakainde Hichilema, premier Egiptu Mustafa Madbuli oraz specjalni wysłannicy przywódców Kongo i Ugandy - Florent Ntsiba i Ruhakana Rugunda. Jak dzień wcześniej oprzekazywał Reuter, przywódcy mieli zaproponować zniesienie aresztowana Władimira Putina wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, co miałoby być aktem budowy zaufania w potencjalnej rozmowach pokojowych stron. Teraz głos zabrał Mychajło Podolak.
- Głównym celem przybycia afrykańskiej delegacji do Kijowa było zniesienie nakazu aresztowania Putina, wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny - powiedział doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, którego zacytował portal Unian.
- Jest jedna kwestia, która ich martwi i dla której, jak sądzę, przyjechali. Zaufanie buduje się małymi krokami: „Uczyńmy jednym z nich zniesienie nakazu aresztowania Putina wydanego przez MTK, a to będzie symbolizować takie zaufanie, a następnie przejdźmy do kolejnych punktów...”. Oczywiście wszystkie inne punkty nikogo nie interesują - powiedział Mychajło Podolak.
W swojej wypowiedzi podkreślił także, że jedynym realnym planem na zakończenie wojny jest formuła pokojowa, opracowana przez Wolodymyra Zełenskiego. Inne rozwiązania zaś są formą kapitulacji. Warto zaznaczyć, że po zakończeniu rozmów z prezydentem Ukrainy afrykańska delegacja ma się udać do Petersburga, gdzie będzie prowadzić rozmowy z Władimirem Putinem.