Profesor Jerzy Limon to prawdziwa legenda Gdańska. Nic zatem dziwnego, że po jego śmierci wielką pustkę odczuł Donald Tusk, dla którego to miasto to coś zdecydowanie więcej niż miejsce urodzenia i zamieszkania. Jak zatem pozbierać się po śmierci Jerzego Limona (TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ INFORMACJI O JERZYM LIMONIE)?! Były premier umieścił krótki, lecz niezwykle poruszający, wpis na Twitterze. - Profesor Jerzy Limon nie żyje. Gdańsk będzie mniejszy bez Ciebie - napisał Donald Tusk, który zanim zaczął wielką karierę polityczną, napisał książkę o wymownym tytule: "Był sobie Gdańsk". Przypomnijmy, że niecały rok temu szef Europejskiej Partii Ludowej żegnał innego wybitnego gdańszczanina - fotografa Macieja Kosycarza (PISALIŚMY O TYM TUTAJ). - Nie żyje Maciek Kosycarz, mój serdeczny kolega, świetny fotograf i bardzo dobry człowiek. Pomódlcie się za niego - tak oddał wówczas hołd artyście niezwykle poruszony i przybity Donald Tusk.
CZYTAJ TAKŻE: Beata Szydło mogła zginąć! Dramatyczne wspomnienia wróciły. To były sekundy
Śmierć Jerzego Limona to wielki cios dla Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. - Mamy poczucie, że wraz z odejściem profesora Jerzego Limona skończyła się pewna epoka, teraz już nic nie będzie takie samo - stwierdziła rzeczniczka teatru Magdalena Hajdysz.
CZYTAJ TAKŻE: Wielka awantura! Szycha wali w Ziobrę! "Jeszcze dziś ten typ". Kaczyński musi interweniować
Profesor Jerzy Limon zmarł w nocy w szpitalu. Chorował na koronawirusa. W maju skończyłby 71 lat.