Mariusz Kamiński

i

Autor: Mariusz Kamiński X

Wszystko jasne

Dlaczego Kamiński i Wąsik tak szybko trafili do więzienia? Nieoczywista odpowiedź

2024-01-25 14:32

Podczas swojej ostatniego orędzia w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika prezydent Andrzej Duda zwracał uwagę, że inni skazani latami czekają na wykonanie swojej kary, a tymczasem politycy trafili za kraty wyjątkowo szybko. Dlaczego tak się stało? Jak się okazuje, nie byli wyjątkiem.

W przestrzeni publicznej często pojawiał się zarzut, że zatrzymanie i doprowadzenie skazanych polityków PiS do zakładów karnych odbyło się nadzwyczaj szybko, gdy tymczasem inni przestępcy czekają bardzo długo na odbycie kary,

- Są ludzie w Polsce, którzy latami czekają na to, by zostali skierowani do zakładów karnych w trybie natychmiastowym. Co się de facto nie zdarza w naszym kraju. Ludzie czekają, tak jak powiedziałem, miesiącami i latami, by być osadzonymi w zakładzie karnym i wykonać swoją karę orzeczoną przez sądy. W tym przypadku rychliwość wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania była nieprawdopodobna. Żeby osadzić ich w więzieniu natychmiast. Tak też się stało – mówił prezydent 23 stycznia.

Jak się okazuje, w 2022 roku procedura postępowania skazanych osób za „drobne przestępstwo” wyglądała inaczej niż obecnie. Wówczas skazany dopiero po pewnym czasie od uprawomocnienia się wyroku trafiał do aresztu. Dostawał wówczas wezwanie do stawienia się w najbliższym zakładzie karnym w wyznaczonym terminie. Jeśli tego nie zrobił, sąd wydawał decyzję o doprowadzeniu skazanego do więzienia, a policja mogła zatrzymać delikwenta.

Powodowało to, że spora część skazanych ukrywała się przed wymiarem sprawiedliwości. Jak informuje Interia, około 40 tys. osób unikało w ten sposób odbycia kary.

Wszystko zmieniło się w 2023 roku, gdy poprzedni rząd znowelizował kodeks karny. Zmiana polegała na tym, że natychmiast po uprawomocnieniu się wyroku skazany mógł zostać zatrzymany i osadzony, co najczęściej powodowało, że takie osoby trafiały z sądu od razu do zakładu karnego.

Jeśli z kolei skazany ukrywa się przed policją czy nie stawia się w sądzie, można za nim wystawić list gończy już po dwóch tygodniach. Jak podaje Interia, działania okazały się skutecznie i obecnie 2,4 tysięcy czyli o 94 proc. mniej osób unika odbycia kary.

Można zatem powiedzieć, że wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nie zastosowano specjalnych zasad i szczególnego pospiechu – po prostu zmiana kodeksu karnego wpłynęła na postępowanie służb.

Sonda
Co myślisz o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika?
Wieczorny Express - Bryłka, Sachajko