Kamila Biedrzycka: Kto jest odpowiedzialny za to, co dzieje się dziś na polskich ulicach?
Ryszard Czarnecki: Jestem w Brukseli od dwóch tygodni, więc nie powinienem się mądrzyć na temat tego co dzieje się w Polsce.
- Nie uwierzę, że nie oglądał pan oświadczenia prezesa swojej własnej partii.
- Staram się na bieżąco śledzić to, co się dzieje w naszej wspólnej ojczyźnie, więc oczywiście wystąpienia premiera i wicepremiera Kaczyńskiego widziałem. Podobnie jak wystąpienia polityków opozycji.
- I jak pan ocenia wystąpienie prezesa PiS, który w tak napiętej sytuacji wezwał swoich sympatyków do obrony kościołów i walki za wszelką cenę?
- Ja oddzieliłbym kwestie demonstracji, które są normalną częścią demokratycznego systemu od tego, co towarzyszyło niektórym tym demonstracjom, czyli zbezczeszczenia 79 kościołów.
- Prezes PiS zaognił sytuację czy nie?
- Uważam, że to co powiedział pan wicepremier Kaczyński było odpowiedzią właśnie na te ataki na kościoły (…) zaskakuje mnie, że cały czas nie ma jeszcze przynajmniej sentencji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego opublikowanego w Dzienniku Ustaw. To rzecz ciekawa.
- Ale to decyzja premiera…
- ...no właśnie zastanawiam się dlaczego tak się stało, że Trybunał przyjął orzeczenie i że nie znalazło się ono jeszcze w Dzienniku Ustaw. Być może jest w tym jakaś głębsza myśl.
- Ma pan teorię co ta głębsza myśl może zawierać?
- Nie. Zwykle jest tak, że decyzje TK są publikowane w Dzienniku Ustaw.
- Wracając do wypowiedzi prezesa – była odpowiedzialna?
- Ja jestem lojalnym przedstawicielem formacji rządzącej i będę tej wypowiedzi bronił.
- Rozumie pan, tak po ludzku, dlaczego polskie kobiety i ich rodziny wychodzą dziś na ulice?
- Prawo do demonstrowania jest częścią demokracji…
- ...ja pytam czy pan rozumie dlaczego wyszli na ulice.
- To reakcja na orzeczenie Trybunału. Natomiast sprawy dotyczące stanowienia prawa nie rozstrzygają się na ulicy. Od tego jest parlament (…) pamiętam co działo się kilka lat temu i myślę, że teraz można było się spodziewać podobnej reakcji.
- Rozumie pan, nie rozumie czy nie chce odpowiedzieć?
- Już powiedziałem, że była to reakcja.