W 1830 r. był śpiewany przez powstańców listopadowych. Tak samo, jak podczas Powstania Styczniowego w 1863 r. Ba, „Mazurka…” śpiewali rewolucjoniści w 1905 r. Dzisiejszy tekst odbiega od oryginału. A ten wyglądał tak:
Jeszcze Polska nie umarła,
kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbijemy.
Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem.
Jak Czarniecki do Poznania
wracał się przez morze
dla ojczyzny ratowania
po szwedzkim rozbiorze.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę
będziem Polakami
dał nam przykład Bonaparte
jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Niemiec, Moskal nie osiędzie,
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i ojczyzna nasza.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Już tam ojciec do swej Basi
mówi zapłakany:
„słuchaj jeno, pono nasi
biją w tarabany.”
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Na to wszystkich jedne głosy:
„Dosyć tej niewoli mamy
Racławickie Kosy,
Kościuszkę Bóg pozwoli.”
A teraz porównajcie to z tekstem współczesnym:
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,
Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz Dąbrowski...Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz Dąbrowski...Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany
- Słuchaj jeno, pono nasi
Biją w tarabany.
Marsz, marsz Dąbrowski...
Jak widać oryginalna zwrotka „Niemiec, Moskal nie osiędzie…” nie bardzo pasowałaby do dzisiejszej rzeczywistości. Przynajmniej w części. W Konstytucji Majowej z 1921 r. było określone, co jest godłem Polski i co jest jej barwami, czyli flagą. O hymnie nie było w niej słowa. Dlaczego? Ano z tego powodu, że pieśń napisana przez Wybickiego nie była jedynym kandydatem do hymnu Polski.
O ten status rywalizowała z nim przede wszystkim „Rota” pióra Marii Konopnickiej, wspierana przez endecję oraz „Boże coś Polskę”. Ta ostatnia pieśń, ciekawostka: pierwotnie napisana na cześć cara Aleksandra I, została odśpiewana, niejako w charakterze hymnu narodowego, podczas otwarcia Sejmu Ustawodawczego w 1919 r. Pozostali uczestnicy narodowego konkursu - „Boże coś Polskę”, „Warszawianka”, „Chorał” oraz „My pierwsza Brygada” stanowili raczej tło dla tej rywalizacji. Oficjalnie „Mazurek Dąbrowskiego” stał się hymnem Rzeczypospolitej po tym, jak 26 lutego 1927 r. późniejszy premier Felicjan Sławoj-Składkowski, w owym czasie minister spraw wewnętrznych, ugruntował status „Mazurka” rozporządzeniem. Swoją drogą, to rozważania gatunki politycznej fikcji, ciekawe, co byłoby, gdyby hymnem została „Rota”. Czy byłaby nim nadal, zważywszy na jej merytoryczny wydźwięk, a szczególnie tej strofy:
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Ni dzieci nam germanił,
Orężny stanie hufiec nasz,
Duch będzie nam hetmanił.
Pójdziemy, gdy zabrzmi złoty róg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Zgodnie z obowiązującym prawem „Podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu państwowego obowiązuje zachowanie powagi i spokoju. Osoby obecne podczas publicznego wykonywania lub odtwarzania hymnu stoją w postawie wyrażającej szacunek, a ponadto mężczyźni w ubraniach cywilnych - zdejmują nakrycia głowy, zaś osoby w umundurowaniu obejmującym nakrycie głowy, niebędące w zorganizowanej grupie - oddają honory przez salutowanie. Poczty sztandarowe podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu oddają honory przez pochylenie sztandaru”. Na koniec warto wiedzieć, że jak w polskim hymnie jest włoski akcent, to we włoskim jest… polski. W „Il Canto degli Italiani” („Pieśni Włochów) napisanym w 1849 r. są takie słowa:
Najemne miecze
Jak cienkie trzciny:
Już Austriacki orzeł
Stracił swe pióra.
Krew włoską,
Wraz z krwią polską
Pił wraz z Kozakiem
Lecz wypaliła mu serce.
Polecany artykuł: