Szef MSWiA to chyba najbardziej tajemnicza postać rządu Mateusza Morawieckiego. Jego kolega z czasów młodości opowiedział "Newsweekowi", co siedzi w głowie Mariusza Kamińskiego. Ta teoria przeraża. - On jest rewolucjonistą. Zawsze działał w sposób niepohamowany i nieumiarkowany. Jednak o ile w czasach komuny ten jego styl był zaletą, o tyle w demokracji jest skazą - stwierdził Paweł Piskorski, były prezydent Warszawy, a w latach 80. - podobnie jak Kamiński i Grzegorz Schetyna - działacz opozycyjnego antykomunistycznego Niezależnego Zrzeszenia studentów. - Mariusz uważa, ze jest wyższy cel, a jest nim odebranie Polski bandytom z PO, którzy ją okradli, gnębili i wykorzystywali - ocenił Piskorski. Jego zdaniem Kamiński uważa, że w tym celu "trzeba zamknąć oczy na odpychające postaci w stylu Piotrowicza i stosować metody, które są zakazane. Były prezydent stolicy nie ma wątpliwości, że "kiedyś będą upublicznione przypadki nadużywania służb" pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego.
ZOBACZ TAKŻE: Awantura o psa Moniki Jaruzelskiej. Kim naprawdę jest niesforny jamnik Lolek?