Robert Winnicki znany jest z tego, że bardzo ostro wali w PiS z pozycji prawicowych. Uchodzi za prawdziwego wroga partii rządzącej. Jego mocne słowa wielokrotnie musiały zaboleć Jarosława Kaczyńskiego. - Wyobraźnia tego rządu jest skrajnie niesuwerenna. Narzekali tyle na kelnerstwo Tuska wobec Berlina, przebili go dziesięć razy swoją postawą wobec Waszyngtonu i Tel-Awiwu. Jeżeli za Tuska Polska była na kolanach wobec Berlina, to dzisiaj pełza przed Waszyngtonem i Tel-Awiwem - kąsał kilka miesięcy temu popularny narodowiec. Teraz Winnicki pojawił się u ojca Rydzyka, gdzie został przywitany jak panisko. Polityk w Radiu Maryja mówił między innymi o Adamie Bodnarze. - To skrajnie zideologizowany jegomość, który realizuje tęczową rewolucję w Polsce. Mówiłem o tym już 1,5 roku temu. Już wtedy apelowałem o to, by go odwołać. Na przyszłym posiedzeniu przedstawimy taki wniosek. Potrzeba 3/5 głosów, by odwołać Adama Bodnara. Taka większość, jeśli rządzący tego zechcą, jest jak najbardziej możliwa. Trzeba mieć tylko trochę odwagi - przekonywał Winnicki.
CZYTAJ TEŻ: Janda odkopała zdjęcie młodego Rydzyka! Pod fotką są bardzo DZIWNE słowa
Polityk dodał, że "tęczowy marsz" kroczy "na uczelniach, w szkołach, mediach", a nawet w serialach. - Potrzeba dociśnięcia z prawej strony - diagnozował Winnicki.
ZOBACZ TAKŻE:Ludzie Rydzyka zrobią film o duchownym. Zagra w nim znany aktor Smarzowskiego!