Takimi szczęśliwcami są m.in. mocno sympatyzujący z PiS Jacek Saryusz-Wolski (71 l.) oraz Bogusław Liberadzki (71 l.) z SLD. W Parlamencie Europejskim zasiadają od 2004 roku. A tam każda pełna przepracowana kadencja gwarantuje ok. 5,8 tys. zł euroemerytury. Łatwo policzyć, że za trzy kadencje Saryusz-Wolskiemu i Liberadzkiemu będzie się należało już 17,4 tys. zł! A na tym nie koniec, bo obaj panowie mają chrapkę na kolejną kadencję i startują ponownie w majowych eurowyborach.
ZOBACZ TEŻ: Nie uwierzysz! Tak obłowili się europosłowie. Rekordzista odłożył grube MILIONY
Niezależnie od świadczenia wypłacanego z budżetu Parlamentu Europejskiego, nadal przysługuje im też emerytura z ZUS, którą zresztą obaj już pobierają. A skoro tak, to ci politycy-bogacze łapią się również na tzw. trzynastki. Trzynasta emerytura jest bowiem wypłacana z urzędu wszystkim emerytom, niezależnie od dochodów. Co prawda to tylko 888 zł, ale na brukselskie waciki spokojnie wystarczy. A zwykli seniorzy, patrząc nie tylko na wysokie eurouposażenia, ale też prawo bogaczy do trzynastek, mogą spoglądać w stronę naszych europejskich elit z poczuciem wielkiej niesprawiedliwości.
Trzynastki dla emerytów na stałe? Minister zdradziła plany ws. emerytury plus
Jan Żuraw (78 l.), emeryt z Wrocławia:
Emerytury europosłów są dla mnie o wiele za wysokie. To, co robią politycy, być może jest ważne, ale na pewno nie powinno się za taką pracę dostawać takiego uposażenia. Co mają powiedzieć emeryci z Polski, którzy miesięcznie otrzymują często głodowe stawki? Tak gigantyczne emerytury za posłowanie w Brukseli są po prostu nieetyczne. Pracowałem ponad 50 lat i dla mnie takie sumy przyznawane miesięcznie są po prostu niewyobrażalne.
- Jacek Saryusz-Wolski (71 l.) - przyszła emerytura z Parlamentu Europejskiego – 17,4 tys. zł, emerytura z ZUS 5094 zł, zarobki – 30 tys. zł, trzynastka – 888 zł
- Bogusław Liberadzki (71 l.) - przyszła emerytura z Parlamentu Europejskiego – 17,4 tys. emerytura z ZUS 2725 zł, zarobki - 30 tys. zł, trzynastka – 888 zł