Chory pomysł

2008-10-18 4:00

Do Senatu wpłynął prezydencki wniosek w sprawie zorganizowania referendum dotyczącego tego, czy należy prywatyzować służbę zdrowia. To wielce szlachetne, że politycy w trosce o los obywateli chcą stosować zasadę demokracji bezpośredniej i pytać ich o sprawy dla nich istotne.

Tylko skąd na litość Boską zwykły obywatel ma wiedzieć, jak wygląda zarządzanie tak skomplikowaną instytucją, jaką jest szpital? Może powinien jeszcze wiedzieć, jakich używać medykamentów, jakie terapie stosować, kogo i kiedy operować, no i ile za to płacić?

Nie, panowie politycy! Nie po to 560 parlamentarzystów, prezydent ze sztabem doradców oraz premier z ministrami dostają co miesiąc olbrzymie pieniądze, żeby zwalać swoje obowiązki na nas. My oczekujemy, że politycy zamiast pytać nas, co robić z chorą służbą zdrowia, naprawią ją. I to szybko. A jeżeli już mają nieodpartą potrzebę wsłuchiwania się w głos narodu, to podrzucam propozycje pytań do referendum: Czy jesteś za tym, żeby pacjenci umierali, czekając w wielomiesięcznych kolejkach do lekarzy? Czy uważasz, że należy płacić lekarzom łapówki za bezpłatne zabiegi i przyjęcie do szpitala? Czy jesteś za tym, żeby pielęgniarki zarabiały tak podle, żeby musieć pracować na kilku etatach albo emigrować do Irlandii? Tylko co panowie politycy uczynicie, jeśli usłyszycie w odpowiedzi gromkie 3x NIE. Będziecie pytać dalej?