Dziesięć lat temu, koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego zdecydowała o podniesieniu i wyrównaniu wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn. Zamiast odpowiednio 60 i 65 lat miał wynosić 67 lat, dla wszystkich. PiS wrócił do wcześniejszych rozwiązań po przejęciu władzy w 2015 roku. Ale zdaniem Krzysztofa Bosaka, to wcale nie są dobre zapisy. - Sytuacja, w której mężczyźni szybciej umierają i znacznie później przechodzą na emeryturę jest skrajnie niesprawiedliwa – mówi w Radiu Plus współprzewodniczący Konfederacji.
Pytany o skalę zmian, odpowiada, że można spotkać się gdzieś w połowie drogi. - Odrzucamy PiS-owski radykalizm w populizmie socjalnym, jak i radykalizm Platformy, która podniosła wiek emerytalny do jednego z najwyższych w Europie poziomów - dodaje Bosak. Tego samego zdana jest Dobromir Sośnierz - Trzeba będzie prędzej, czy później podnieść wiek emerytalny, nie ma od tego odwrotu - twierdzi poseł Konfederacji.
A Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski przypomina, że jedno z pytań referendalnych dotyczy właśnie tej kwestii. - Platforma podwyższała wiek emerytalny nie zapowiadając tego w programie, wygląda na to, ze podobne poglądy ma Konfederacja. Dobrze, że jedno z pytań referendalnych dotyczy właśnie podwyższenia wieku emerytalnego. Zdecydują Polacy – mówi nam wiceminister sprawiedliwości.