Kobiety w całym kraju już w poniedziałek mają wyjść na ulice w ramach Czarnego Protestu! Panie nie zgadzają się na zaostrzenie prawa antyaborcyjnego.
Do udziału w poniedziałkowych manifestacjach zachęcają m.in. celebrytki, które swój zdecydowany sprzeciw zamieszczają na portalach społecznościowych. O co chodzi w tym proteście? Do Sejmu trafił projekt ustawy, który wywołuje olbrzymie kontrowersje. Według autorów tych przepisów aborcja ma być zakazana także w przypadku gwałtu i jeśli płód jest uszkodzony lub nieuleczalnie chory.
- Kobiety, macie prawo oczekiwać, że będziecie traktowane po partnersku i nikt nie ma prawa odbierać waszej wolności. Jeśli chcecie, żeby was słyszano, to musicie mówić. Bardzo proszę wszystkich o bycie ludźmi XXI wieku, o bycie humanistami i feministkami - Dominika Kulczyk (39 l.) bizneswoman, najbogatsza kobieta w Polsce.
- Dwie zagrażające życiu ciąże zakończone dwiema cudownymi córkami. Nigdy nie przyszło mi do głowy, aby przerwać ciążę, ale kimże ja jestem, by decydować za innych? Jakim prawem chcą czynić to politycy, którzy dramatem kobiet handlują na bazarze doraźnych, sondażowych strat i zysków? - Hanna Lis (45 l.) prezenterka telewizyjna.
- Podczas mooich podróży odwiedziłam wiele miejsc, gdzie kobiety pozbawione są praw, gdzie te prawa, które wydają się nam czymś zupełnie podstawowym - łamane są w sposób brutalny i nieakceptowalny. Nie sądziłam jednak, że takie rzeczy będą działy się w moim kraju - Martyna Wojciechowska (42 l.) dziennikarka, podróżniczka.
- Protestuję, jako mama trzech synów. To potworność skazywać nienarodzone dzieci na cierpienie, kalectwa i choroby. Nie ma nic ważniejszego na świecie niż zdrowie. To nieludzkie odbierać nam możliwość leczenia w trakcie ciąży i decydowania o losach naszych i naszych dzieci - Joanna Przetakiewicz.
ZOBACZ: Czarny poniedziałek. Ogólnopolski strajk kobiet - gdzie i o której protesty? [HARMONOGRAM]