O Wałęsie Kołodziej nie mówi dobrze. Raczej ze smutkiem. Przekonuje, że Wałęsa poszedł na współpracę z oprawcami komunistycznego systemu.
- Lech Wałęsa wybrał współpracę z oprawcami, nasze drogi się rozminęły – mówi Super Expressowi w rocznicę podpisania Porozumień. Przekonuje, że o współpracy Wałęsy z SB wiedział od lat 80.
- W 1981 szantażowali go tymi dokumentami wszyscy: jego doradcy z Mazowieckim i Geremkiem na czele, Kiszczak i ksiądz Orszulik – mówi SE Kołodziej. I dodaje, że udało im się w 1980 r. wywalczyć coś, co "było poza sferą marzeń".
- Szukaliśmy przestrzeni wolności dla siebie a wywalczyliśmy ją dla wszystkich – wspomina "Karnawał Solidarności" Kołodziej. I dodaje, że podpisując Porozumienia Sierpniowe czuli, że dzieje się coś epokowego. Ale Już rok później, w połowie 1981 r. przygotowywali się do działania w konspiracji. Czuli, że władze PRL przygotowują się do rozprawy z Solidarnością. Skończyło się to wprowadzeniem stanu wojennego.