Nikt mnie tam nie widział
Powiązanie z Collegium Humanum to w polskiej polityce pocałunek śmierci. "Newsweek" wskazuje na Szymona Hołownię i twierdzi, że jego oceny były wpisywane do systemu Sokrates, obsługującego kontrowersyjną uczelnię. - Nie byłem tam ani razu, nie spędziłem tam ani minuty, nie byłem na żadnych zajęciach, nie napisałem żadnej pracy, nie uczestniczyłem w żadnych projektach. Nikt mnie tam nie widział, nikt mnie tam nie słyszał - tłumaczy się marszałek Sejmu, precyzując jednak, że przesłał tam wniosek o przyjęcie na studia, ale nauki nie podjął. - Natomiast jeżeli miałoby się okazać, w co nie chcę wierzyć, że do gry wkroczyły służby naszego państwa i to one dzielą się z dziennikarzami albo jakimiś innymi osobami, którym zależy na pomawianiu mnie w tej sytuacji przedwyborczej, takimi fake newsami, pomówieniami, kłamstwami, to oznacza, że sprawa jest bardzo poważna i to oznacza, że dojdzie do bardzo poważnego kryzysu zaufania w naszej koalicji – uważa Hołownia. Do jego słów odniósł się Piotr Muller (35 l.) z PiS. - Od wielu miesięcy gołym okiem widać, że służby wykorzystywane są przeciwko opozycji. Teraz prawdopodobnie rozpoczął się proces wykorzystywania ich do przypiłowania koalicjantów – mówi eurodeputowany.
Nie jestem wielbłądem
Jednak wywołany do tablicy Tomasz Siemoniak (57 l.), szef MSWiA twierdzi, że za artykułem nie stoją służby. - Koncentrują się na sprawach związanych z bezpieczeństwem Polski, a nie na sprawach politycznych. Bezwzględnie tego pilnuję - zapewniał Siemoniak w wp.pl. A Szymon Hołownia pytany o sprawę na kolejnej konferencji rozkłada ręce. - Są jakieś granice pomówień, które można stosować. Mam udowodnić, że nie jestem wielbłądem? - pytał retorycznie polityk. Od dwóch lat za Collegium Humanum ciągnie się zła sława. Uczelnia, która cieszyła się dużym powodzeniem wśród polityków, miała sprzedawać między innymi prestiżowe dyplomy MBA. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało około 30 osób w związku z tą sprawą, a zarzuty niedawno usłyszeli Ryszard Czarnecki i Karol Karski (58 l.) z PiS oraz popierany przez KO prezydent Wrocławia Jacek Sutryk (46 l.).