Wygląda na to, że z hiszpańską gospodarką rzeczywiście jest kiepsko. - Hiszpania cofnęła się w ciągu dwóch miesięcy do 2001 roku, jeśli chodzi o liczbę zakładów, czyli o 20 lat. Wiele osób straciło pracę, wiele osób poszło na tzw. przymusowe zwolnienie, zachowując część wypłaty. 18 proc. wynosi w tej chwili bezrobocie, według tutejszych danych. Aby powrócić do poziomu ekonomicznego, jaki miała w ubiegłym roku, Hiszpania potrzebuje – według ekonomistów – co najmniej trzech lat – stwierdził na antenie Radia Maryja o. prof. Marek Raczkiewicz z zakonu redemptorystów. Duchowny opowiedział także, co dzieje się z Polakami na Półwyspie Iberyjskim. - – Ci, którzy mogli pracować, dalej pracowali. Najgorsza sytuacja jest tych, którzy mieli pracę tymczasową czy też na godziny – pracę zleconą. Wiele kobiet pracuje na godziny, sprzątając czy opiekując się osobami starszymi. Nagle zostały bez niczego, bo wiele starszych osób boi się przyjazdu Polki, bo może przywieźć koronawirusa - stwierdził brat ojca Rydzyka z zakonu. - Istnieje organizacja polonijna, która we współpracy z konsulatem stara się pomóc przede wszystkim tym, którzy są w najtrudniejszej sytuacji poprzez dostarczanie żywności – dodał ojciec Raczkiewicz.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj