Po spotkaniu z żonami zatrzymanych i przebywających za kratami byłych szefów CBA, czyli Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, prezydent Andrzej Duda podjął decyzję. Przekazał, że zdecydował o tym, by wszcząć postępowanie ułaskawieniowe: - Wszczynam procedurę ułaskawienia więźniów w trybie prezydenckim! Wniosek ułaskawieniowy wędruje do prokuratura generalnego, który może zawiesić wykonywanie kary. O to apeluję do niego, aby panowie zostali natychmiast zwolnieni. To teraz wyłącznie jego decyzja - oświadczył prezydent. - Muszę czynić wszystko, aby zapobiec eskalacji zdarzeń, stąd podjąłem decyzję o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego. Mam nadzieję, że prokurator generalny Adam Bodnar pochyli się szybko nad moim wnioskiem i podejmie decyzje w interesie Rzeczypospolitej - dodał.
Co na to wszystko Adam Bodnar, który jest prokuratorem generalnym? Oficjalnego stanowiska jeszcze nie ma, ale Onet dowiedział się, jaka była reakcja Bodnara na apel Dudy, a także, jaka będzie jego prawdopodobna decyzja. - Prokurator generalny Adam Bodnar na pewno nie zwolni Mariusza Kamińskiego ani Macieja Wąsika w ciągu najbliższych godzin. (...) Według naszych rozmówców, w kierownictwie Ministerstwa Sprawiedliwości zapadła decyzja, by — jak słyszymy — "nie działać w tej sprawie w pośpiechu". A to znaczy, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik mogą spędzić w więzieniu nawet kilka kolejnych dni - czytamy na Onet.pl.
Jak dalej potoczą się losy Wąsika i Kamińskiego? "Super Express" poprosił o komentarz eksperta, konstytucjonalistę dr. hab. Jacka Zaleśnego, który mówi: - Prokurator Generalny musi pobrać z sądu akta sprawy i przekazać te akta postępowania prezydentowi. Opinie sądu czy prokuratora nie są mu potrzebne. CŁAY KOMENTARZ EKSPERTA ZNAJDZIECIE TUTAJ.
Niżej zdjęcia z "Protestu Wolnych Polaków"