Dyrektor kijowskiego teatru: Wołodymyr Petraniuk

i

Autor: Archiwum prywatne Dyrektor kijowskiego teatru: Wołodymyr Petraniuk

Dyrektor teatru z Kijowa poucza prezydenta USA jak bronić Ukrainy

2022-03-25 4:00

Już dziś do Warszawy przyjedzie zwierzchnik sił zbrojnych najpotężniejszej armii na świecie. W tym samym czasie, niecałe 800 km dalej, trwa walka na śmieć i życie demokratycznej Ukrainy z krwawą tyranią przywiezioną z Rosji. - Biden! Liczymy na ciebie! Jesteś jedynym człowiekiem, który może zatrzymać Putina! Daj nam broń i żołnierzy - woła Wołodymyr Petraniuk (68 l.), który od miesiąca broni Kijowa przed najazdem agresora.

Jeszcze 23 lutego Kijów był radosną, kulturalną i prężną metropolią, którą ciężko byłoby rozróżnić od innych europejskich stolic. Inwazja Puina zmieniła wszystko. Teraz oblegane miasto walczy o przetrwanie, a codzienne ataki rakietowe i bombowe pochłonęły już życie setek, a może i tysięcy cywilów. I choć woli walki nie brakuje, mieszkańcy ukraińskiej stolicy liczą na mocniejsze kroki Zachodu, którego wartości - demokracji, wolności i prawa do samostanowienia - dzielnie broni Ukraina. 

- Potrzebujemy koniecznie jeszcze większego wsparcia - mówi nam Wołodymyr Petraniuk, który przed wojną był dyrektorem teatru "Zwierciadło". Teraz Petraniuk mierzy dni ilością zrobionych koktajli Mołotowa, niespokojnych dyżurów na barykadzie oraz sygnałów alarmów przeciwlotniczych. - Potrzebujemy zamknięcia nieba nad Ukrainą, ale przede wszystkim potrzebujemy broni i żołnierzy! Brakuje nam środków do walki, szczególnie środków przeciwrakietowych, bo Moskale ciskają w nas rakietami, bombami - relacjonuje Petraniuk. 

Wczoraj na Ukrainę trafiły pierwsze dostawy amerykańskiego sprzętu wojskowego, którego całkowita wartość ma sięgać 800 mln dolarów. Amerykanie niestety są daleko ostrożni jeśli chodzi o samą interwencję na Ukrainie, bojąc się bezpośredniej konfrontacji z Rosją i wybuchu nowej wojny światowej.

>>>Rosyjska dziennikarka zginęła w Kijowie. Zabiły ją rosyjskie rakiety

>>TikToker zdradził lokalizację wojska przy centrum handlowym w Kijowie. Rosjanie je wysadzili, zginęli ludzie!

>Oblężenie Kijowa. Szpital dziecięcy pod ostrzałem. Nie żyje dziecko

Witold Waszczykowski: Po Ukrainie może przyjść czas na Polskę
Nasi Partnerzy polecają