Ręce opadają. Andruszkiewicz mądrzy się na temat tego, kto kocha Polskę, a on sam zamiast dla niej w pocie czoła pracować, jak przyszło na prawdziwego patriotę, woli inne aktywności. Ostatnio przyłapaliśmy go na tym, że zamiast iść na ważną konferencję na temat patologii w internecie, co powinno być jego priorytetem, zajmował się narzeczoną. (WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ TUTAJ). Jakby tego było mało, swoją ukochaną Andruszkiewicz woził służbową limuzyną ( O TYM TUTAJ).
Mimo tych kompromitujących zdarzeń, Andruszkiewicz zachowuje dobre samopoczucie. Mało tego, ośmielił się nawet wskazać, kto jakim uczuciem darzy nasz kraj. "W ogóle sobie nie wyobrażam, że ludzie którzy kochają Polskę, mogliby głosować na PO czy Kukiza z PSL" - ocenił.