Beata Szydło na prezydenta?
Beata Szydło może być naprawdę dumna! Prezes Jarosław Kaczyński nie tylko zasugerował, że jego następcą w fotelu szefa partii może być premier Mateusz Morawiecki, ale przyznał, że poważnie rozważa zgłoszenie kandydatury byłej w wyborach prezydenckich w 2025 r. Co ciekawe, wicepremier nie wskazał wprost na Beatę Szydło, ale powiedział coś, co nie pozostawia żadnych wątpliwości.
- Czas szybko biegnie, będą wybory prezydenckie w 2025 r. Mamy kandydatów, osoby bijące różne rekordy. Krótko mówiąc, jest z czego wybierać - stwierdził wicepremier.
Nie przegap: Jarosław Kaczyński przerwał milczenie w bardzo bolesnej sprawie. Wskazał winnych. Polecą wióry!
Skąd pewność, że chodzi o Beatę Szydło? To właśnie była premier w wyborach do Parlamentu Europejskiego uzyskała rekordowe 524 951 głosów.
Politycy PiS komentują
Beatę Szydło jako kandydatkę na prezydenta w 2025 r. widzieliby też inni politycy PiS, choć zaznaczają, że prezes Jarosław Kaczyński nie wskazał konkretnego nazwiska.
- Prezes nie wskazał konkretnego nazwiska, a mówił o wynikach. Gdyby tak się stało, że Beata byłaby naszym kandydatem, to bardzo by to ucieszyło nie tylko mnie - stwierdziła Beata Mazurek, koleżanka Szydło z Europarlamentu w rozmowie z Interią.
- Na pewno to świetna propozycja - podkreśliła również inna europosłanka PiS Elżbieta Rafalska.
Ryszard Czarnecki był nieco bardziej zachowawczy, choć przyznał, że była premier to z pewnością mocna kandydatka.
- Jest jeszcze szereg innych polityków PiS, którzy mają prawo mieć takie aspiracje - zaznaczył.
Nie przegap: Kaczyński wszedł na mównicę w Sejmie i zaczął modlitwę. Wzruszająca scena [Wideo]