Przepisy dotyczące aborcji od trzydziestu lat, raz na jakiś czas, są przedmiotem debaty publicznej. Nie ma innej sprawy, która budziłaby tak duże emocje. Jedna strona mówi o ochronie życia najsłabszych, bo nienarodzonych jeszcze istot, druga o niezbywalnych prawach kobiet. Dla Lewicy liberalizacja obecnych przepisów to jedna z głównych wyborczych obietnic. Stąd frustracja jej lidera Włodzimierza Czarzastego (64 l.) w związku z przeciągającymi się jego zdaniem pracami nad projektem jego formacji. - Mam już tego osobiście dość, moje koleżanki i koledzy z klubu i z mojej formacji również - mówił Czarzasty. Za głównych blokujących prace uznał Władysława Kosiniaka Kamysza (43 l.) i Szymona Hołownię (48 l.).
Na odpowiedź marszałka sejmu nie trzeba było długo czekać. - Pan marszałek Czarzasty, którego niezwykle wysoko cenię i też po ludzku bardzo lubię, mija się z prawdą w ocenie sytuacji. Jeżeli miałbym powiedzieć to mocniej, bez owijania zwyczajowo w takich sytuacjach w bawełnę, kłamie – wytknął lider Polski 2050. I kiedy wydawało się, że może być już tylko ostrzej, Czarzasty zrobił nie tylko krok w tył, ale też wyciągnął ręce do koalicjanta. - Szymon Holownia jest moim przyjacielem, ja go nie zaatakuję, ja go kocham – wyznał nam lider Lewicy.
Zdaniem dr Sergiusza Trzeciaka taki kontrolowany spór może być całkiem racjonalny. - Poszczególne partie muszą się przecież czymś różnić. Mam wrażenie, że te pola konfliktu są podkręcane specjalnie, żeby wykroić dla siebie jak najwięcej z wyborczego tortu – wyjaśnia ekspert. Tymczasem z najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster dla „SE” wynika, że 52 % Polaków jest rozczarowanych tempem wprowadzania przez nową władzę zmian w prawie aborcyjnym.
Badanie zrealizowane przez Instytut Badań Pollster w dniu 11.02.2024 roku metodą CAWI na próbie 1060 dorosłych Polaków.
NIŻEJ ZDJĘCIA POKAZUJĄCE, JAK MIESZKA SZYMON HOŁOWNIA: