6 marca rolnicy zorganizowali po raz kolejny wielki strajk. Protestują oni przeciwko "Zielonemu Ładowi" oraz przeciwko wwożeniu ukraińskich produktów na teren Polski. Od samego rana drogi prowadzące do Warszawy były blokowane, a policja zabezpieczały trasy, gdzie jechali rolnicy. Po godzinie 14:00, kiedy protestujący dotarli pod Sejm, doszło do dramatycznych scen. Dwie osoby przedostały się na teren Sejmu, interweniowała policja. Wcześniej funkcjonariusze apelowali o spokojną manifestację, nad Sejmem latał policyjny śmigłowiec. Z kolei rolnicy palili opony, doszło również do rzucania kostką brukową. Warszawska policja informuje, że część uczestników zachowywała się bardzo agresywnie, nie obyło się bez rannych po obu stronach.
Do tych wydarzeń odniosili się także politycy PiS zarówno podczas posiedzenia Sejmu czy nawet w czasie specjalnej konferencji. Krytykują oni obecny rząd, który, ich zdaniem, nie chce przyjąć rozwiązań dogodnych dla rolników.