Przypomnijmy, poseł Tomasz Kaczmarek odszedł z klubu PiS w styczniu br. Powodem była seria artykułów o kontrowersyjnym zachowaniu byłego agenta CBA. Według tygodnika "Wprost", Kaczmarek groził byłemu mężowi swojej partnerki. Wyzywał go i straszył kolegami ze służb. - Za trzy sekundy wstanę i cię naje... Jedź do domu, bo ja się napier... i mówię ci to szczerze: za trzy sekundy wstanę i cię naje... Spier..." - mówi agent Tomek. I jeszcze: "Wiesz co, Arek, ciebie może dobrego spotkać w życiu? Jak się spotkamy, po prostu ode mnie w ryj dostaniesz. (...) Odpier... się ode mnie, bo ja ci krzesłem przyje... zaraz tak, że spadniesz" - groził poseł PiS.
Od tamtego czasu minęło już ponad pół roku i coraz głośniej jest o chęci agenta Tomka do powrotu do PiS. - Jego protegowanym jest Antoni Macierewicz. Był u prezesa już kilka razy rozmawiać na temat powrotu posła Kaczmarka do klubu - mówi nasz informator z PiS, z otoczenia prezesa.
Co na to Kaczyński? - Nie wiem co musiało by się stać, by chciał z powrotem widzieć agenta Tomka w naszym klubie. Po tamtych wydarzeniach, nadal nie ma dla niego u nas miejsca - dodaje polityk PiS.
Ale do wyborów parlamentarnych został jeszcze rok. Kto wie, czy do tego czasu agent Tomek znów nie będzie zasiadał w ławach największej, opozycyjnej partii...