To jeszcze nie oficjalne zaprzysiężenie nowego prezydenta. Andrzej Duda odebrał dziś z rąk przewodniczącego PKW jedynie akt potwierdzający jego wybór na prezydenta.
Na uroczystość zaproszono najważniesze osoby w państwie: prezydenta, premiera, marszałków i wicemarszałków Sejmu oraz Senatu. Mimo zaproszenia w pałacu w Wilanowie nie pojawił się Bronisław Komorowski. Ustępującego prezydenta reprezentował szef jego kancelarii, Jacek Michałowski. Nie było też marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, który tłumaczył, że jest dziś poza Warszawą.
Zaproszenie przyjęłą natomiat premier Ewa Kopacz i pojawiła się na uroczystości.
Prezydentowi elektowi przysługiwało prawo zaproszenia na uroczystość także własnych gości. Andrzejowi Dudzie towarzyszyła żona, córka a także rodzice. Był też prezes PiS Jarosław Kaczyński, wiceszefowie partii i członkowie komitetu politycznego.
Duda dziękuje i apeluje do rządu Kopacz
W pierwszych słowach Andrzej Duda jeszcze raz podziękował Polakom za głosy, a PKW za zorganizowanie uroczystości w tak pięknym miejscu. Na początku przemówienia zapowiedział, jakim chce być prezydentura.
- Moim zadaniem będzie służenie całemu narodowi. Bardzo potrzebujemy odbudowy poczucia wspólnoty, zaufania wewnątrzspołecznego, zaufania rodaków do władzy - mówił prezydent elekt.
Nieoczekiwanie Duda zaapelował też do rządu Ewy Kopacz, żeby nie podejmował żadnych "poważnych zmian".
- Proszę, aby w tym okresie, kiedy wola wyborców została uzewnętrzniona nie dokonywano poważnych zmian, przede wszystkim zmian ustrojowych, ani takich, które mogą budzić w społeczeństwie niepotrzebne emocje i kreować konflikty - prosił Duda.
Sto lat dla nowego prezydenta
Przed pałacem w Wilanowie zgromadziły się tłumy zwolenników Andrzeja Dudy. Śpiewali "Sto lat" i bili brawo nowemu prezydentowi. Już po uroczystości Duda z żoną wyszli przed budynek pozdrawiali i witali się z warszawiakami.
A tak wygląda dokument, który odebrał dziś Andrzej Duda z rąk przewodniczącego PKW. Zdjęciem pochwalił się na Twitterze poseł PiS Joachim Brudziński.
Odebranie aktu wyboru na prezydenta po raz pierwszy odbyło się w pałacu Wilanowskim. Bronisławowi Komorowskiemu wręczono dokument na Zamku Królewskim, Lechowi Kaczyńskiemu w Sali Kolumnowej w Sejmie, a Lech Wałęsa dostał go pocztą.
Zobacz też: Pierwsza dama wybierze PAŁAC NAMIESTNIKOWSKI lub BELWEDER