Niecodzienny telefon
Z początku transmisji programu, kiedy Marek Jakubiak usłyszał w słuchawce głos prezydenta doszło do zabawnej sytuacji. – Halo, Andrzej Duda – powiedział z początku prezydent. – Dzień dobry, pan prezydent!? – zapytał prowadzący. – Tak ja – potwierdził Andrzej Duda, który jak się okazało nie zdawał sobie sprawy, że rozmawia bezpośrednio z posłem.
– Pan poseł Marek nie mówił, że zadzwonię? Tak się z nim umówiłem wczoraj – twierdził Duda.
Na to Marek Jakubiak potwierdził, ale dodał, że chciał tą rozmową zrobić widzom niespodziankę. Jak się później okazało, prezydent pomylił się przez opóźnienie w nadawaniu transmisji. – Myślałem, że ktoś, kto panu pomaga, odebrał – stwierdził Andrzej Duda. – Jakoś po głosie nie poznałem, byłem nastawiony, że tutaj z kimś pan rozmawia na antenie i myślałem, że to niemożliwe, żeby pan odebrał – wyjaśniał pomyłkę prezydent.
Szczere słowa głowy państwa. „Miałem ciężki dzień”
Prezydent Andrzej Duda przyznał, że miał ciężki dzień, bo „dużo się działo”. Jako pozytywną rzecz wspominał jednak swoje spotkanie z prezydentem Słowacji, z którego, jak stwierdził był bardzo zadowolony. Wspominał również uroczystości z okazji 35-lecia odrodzonego Senatu, jak i rozmowy w jednostce wojskowej w Bydgoszczy przed szczytem NATO.
Prezydent był pytany o to czy rozmawiał z szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na temat domniemanych cięć w kwocie 57 miliardów na polskie wojsko. Poinformował, że z jego informacji wynika, iż minister się na to nie zgodzi, bo jak miał mu potem przekazać, „musiałby odejść ze stanowiska”. – Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że pan minister Kosiniak-Kamysz jest przyzwoitym młodym człowiekiem. Myśmy w Krakowie do tego samego liceum chodzili. Można powiedzieć, że jesteśmy kolegami z jednej szkoły. Mamy dobrą relację – podkreślił prezydent. Andrzej Duda wypowiadał się również w kwestiach bezpieczeństwa, wyznał, że ufa ochronie, jak i swoim współpracownikom. – Udaremnili kilka takich trudnych sytuacji przeciwko mnie, kilka osób zatrzymali, którzy przejawiali różne agresywne zachowania – podkreślił.