Aleksander Kwaśniewski

i

Autor: MARCIN WZIONTEK/SUPER EXPRESS Aleksander Kwaśniewski

Aleksander Kwaśniewski: Przyjdzie jesień, trzeba będzie wprowadzać reglamentację [Express Biedrzyckiej]

2022-07-18 9:25

Aleksander Kwaśniewski (68 l.) był gościem Kamili Biedrzyckiej w "Expressie Biedrzyckiej" w poniedziałkowy poranek. Były prezydent szeroko komentował ostatnie wydarzenia w polskiej polityce, a przede wszystkim przedłużoną kampanię wyborczą. Zwrócił także uwagę na sytuację za naszą wschodnią granicą, gdzie wciąż trwa wojna. Zobaczcie, co mówił Aleksander Kwaśniewski w dalszej części artykułu!

Aleksander Kwaśniewski był pytany przez Kamilę Biedrzycką o sprawę antyniemieckiej retoryki Prawa i Sprawiedliwości. Wywiad zaczął się od pytania dotyczącego czasu, jaki ma Ukraina. Były prezydent natychmiast wziął się za odpowiadanie.

- Mówimy o krajach demokratycznych i wspólnocie, która wewnętrznie jest bardzo demokratyczna. Każdy ma czas na pytania i wątpliwości, ale tak to jest, że nie da się narzucić woli wszystkim członkom UE, by takie decyzje z dnia na dzień podejmowali. My jesteśmy bardziej wyczuleni, bo jesteśmy niemal na linii frontu. Natomiast w krajach takich jak Hiszpania, to takie jasne nie jest. Ale recesja w Rosji jest faktem, choć to nie zmienia polityki Władimira Putina (72 l.), bo Rosjanie w zaciskaniu pasa są całkiem dobrzy - stwierdził Kwaśniewski.

Były prezydent zwrócił także uwagę na zagrożenie, jakie niosą ze sobą turbulencje energetyczne, skutecznie coraz bardziej przesłaniające problemy wojny. - Póki co jest lato i te problemy energetyczne nie są tak widoczne. Ale przyjdzie jesień zima i się okaże, że trzeba będzie wprowadzać reglamentację, będą kłopoty z produktami do ogrzewania, będzie ruch, który jest taki bardziej egoistyczny - dbajmy o swoje interesy, a nie o całego świata - będzie postępował. Wchodzimy w okres bardzo niebezpieczny, a także w fazę naciskania na Ukraińców, by tę wojnę skończyć, że koniec konfliktu nawet przy utracie terytoriów, będzie dla nas do zaakceptowania - podkreślił Kwaśniewski.

W odpowiedzi na pytanie dotyczącej antyniemieckiej retoryki Aleksander Kwaśniewski mówił, że to "więcej niż głupota". - To jest błąd. Obrażanie partnerów, nieumiejętność zjednoczenia partnerów, to wielkie błędy, które będą miały konsekwencje w przyszłości. To jest kolejny polski problem, że u nas wszystko robi się na potrzeby wewnętrzne. To skraca perspektywę, bo nie pokazuje spraw ważniejszych. Retoryka antyeuropejska trochę przygasła, bo potrzebne są pieniądze, ale tacy oni są - nie rezygnują ze sprawdzonych metod. Robi to telewizja publiczna w sposób tak nachalny, a problem reparacji jest poważniejszy. W 1953 roku Polska i inne kraje bloku wschodniego odrzuciły reparacje. Myśmy z tych reparacji zrezygnowali. Można o wszystkim rozmawiać, ale nie można tego robić w formie agresywnej, napastliwej, która powoduje, że nie dogadamy się, bo nie można ludzi obrażać, a oni na końcu mają chcieć podpisywać jakieś porozumieniapowiedział Aleksander Kwaśniewski.

Poniżej galeria z protestu Straży Miejskiej w Warszawie

Express Biedrzyckiej - Aleksander Kwaśniewski: Przyjdzie jesień, trzeba będzie wprowadzać reglamentację

W kwestii prezesury Adama Glapińskiego (72 l.) Kwaśniewski nie ma wątpliwości. - Myślę, że Donald Tusk naraził się na to, że dodał paliwa do tej paskudnej propagandy Kurskiego, propagandy pisowskiej. Jeśli są wątpliwości, czy prezes Glapiński może być szefem NBP i są ekspertyzy na ten temat, to jeśli opozycja przejmie władzę, to trzeba rozwiązać natychmiast, to powinno być bardzo szybko rozpatrzone - zwrócił uwagę były prezydent.

Kwaśniewski komentował także zwrot lewicowy Donalda Tuska dostrzegalny w jego wypowiedziach. - Jako człowiek lewicy, mogę tylko przyjąć z zadowoleniem, że po latach, ale jednak, liberałowie dochodzą do tych wniosków, o których lewica mówiła dużo wcześniej. To stwarza warunki do współpracy - podsumował Aleksander Kwaśniewski.

Sonda
Czy Aleksander Kwaśniewski był dobrym prezydentem?